Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Agnieszka Paciorek 14.08.2011

Auster IV wrócił do Polski

Legendarny samolot, który wspierał polskich żołnierzy podczas II wojny światowej, został sprowadzony do Polski przez Jacka Mainkę. Powrotowi towarzyszyło wyjątkowe spotkanie…
Auster V - następca Austera IVAuster V - następca Austera IVźr. Wikipedia, lic. CC

Przylotu górnopłata nie mógł ominąć major Jan Paśnicki, weteran II wojny, jeden z pilotów 663 Dywizjonu Samolotów Artylerii wyposażonego podczas działań wojennych w tego typu maszyny. Jego opowieści i anegdoty towarzyszyły sprawozdaniu z podróży sprawcy całego zamieszania - pilota, a zarazem miłośnika lotnictwa - Jacka Mainki.

Samolot latający w polskich barwach powrócił do Polski w bardzo dobrym stanie. Jacek Mainka planuje doprowadzić maszynę do takiego wyglądu, jaki miała ona podczas walk. – Siedzenie jest w złym miejscu, więc przekręcę je z powrotem. Ze zbiornikami, które powinny być pod spodem, a nie z tyłu, niestety nic nie zrobię, bo takich już nie produkują. Ważne, że główne przyrządy są na swoim miejscu – mówi.

Major Paśnicki przyznaje, że za sterami Austera spędził ponad 600 godzin. Jednak to nie latanie nad wojskami wroga była dla niego najtrudniejszym zadaniem. Okazuje się, że wiele przygód przeżył on podczas startów i tankowania "chucherka", jak pilot nazywa Austera. Ze startem wiązała się... pogoń za samolotem, którego wtedy trzeba było uruchamiać z zewnątrz. Natomiast, aby zatankować samolot, major często musiał stać w długich kolejkach za samochodami i pchać maszynę metr po metrze.

To drugi zabytkowy samolot, który udało się sprowadzić Jackowi Maince do Polski. Pierwszym był Tiger Moth, który nierozerwalnie łączył się ze szkoleniem pilotów Austerów.

Więcej o samolotach, jak i o historiach, które przeżył major, dowiesz się, słuchając całej audycji "Co was kręci?".

ap