migracja
migrator migrator
03.04.2010
Będą lepsze jaja do czasu Euro 2012
Już niedługo w polskich sklepach kupimy tylko jajka, które zniosła zadowolona kura. Podobno będzie smaczniejsze od dotychczasowych. A już na pewno my będziemy czuć się lepiej, wiedząc, że producentka tego jaja ma się dobrze - pisze Polska The Times.
Już niedługo w polskich sklepach kupimy tylko takie jajka, które
zniosła zadowolona z życia kura. Podobno będzie smaczniejsze od tych,
które jemy teraz. A już na pewno my będziemy czuć się lepiej, wiedząc,
że producentka tego jaja ma się dobrze - pisze "Polska The Times".
Zgodnie
z przepisami Unii Europejskiej kury hodowlane od 2012 r. muszą mieć o
wiele więcej miejsca niż dotąd. W dużej klatce znajdzie się gniazdo do
znoszenia jaj, grzęda jak na wsi w kurniku, ściółka, w której można
grzebać, bardzo łatwy dostęp do karmidła i dwóch poideł. Niby nic, a
dla hodowców rewolucja.
Polski rząd zwrócił się w tym roku do UE
z prośbą o odroczenie tych wymogów do 2017 r. Argument - koszty wymiany
klatek są dla hodowców zbyt wysokie. Ale Rada Rolnictwa UE odrzuciła
ten wniosek. Polski nie poparło żadne unijne państwo.
- Polscy
hodowcy drobiu już w chwili wejścia do UE wiedzieli, że muszą zmienić
klatki dla kur. Mieli czas na przygotowania. Europa nie chce tolerować
cierpienia ptaków. Trzymane są w ścisku, jedna nad drugą, nie mogą się
obrócić, muszą znosić jaja ponad normę, co powoduje łamanie się ich
kości, skrzydeł i łap, w stresie okaleczają się, więc obcina im się
dzioby. Stoją na drucianych siatkach. To koszmarne warunki - mówi
Cezary Wyszyński z Międzynarodowego Ruchu na rzecz Zwierząt "Viva".
Hodowcy
nie do końca się z tym zgadzają. - Naszych hodowców nie stać na wymianę
klatek w tak szybkim tempie. To są ogromne koszty, rzędu co najmniej
miliona złotych na fermę; musimy mieć więcej czasu. Ten nakaz grozi nam
bankructwem. Cena polskiego jajka bardzo wzrośnie. Albo na jego miejsce
wejdzie jajko chińskie, a wolę sobie nie wyobrażać, jak tam hoduje się
chińskie kury i co one jedzą - mówi Lesław Jakubiec, prezes
Beskidzkiego Związku Hodowców i Producentów Drobiu.
tk, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), PAP