migracja
migrator migrator
22.03.2010
Grecja: Niemcy zarabiają na naszym kryzysie
Niemcy są niechętnie nastawione do udzielenia pomocy Grecji, ponieważ ich banki i eksporterzy czerpią zyski z kryzysu, który zachwiał euro - powiedział w poniedziałek wicepremier Grecji Teodoros Pangalos.
Niemcy są niechętnie nastawione do udzielenia pomocy Grecji, ponieważ
ich banki i eksporterzy czerpią zyski z kryzysu, który zachwiał euro -
powiedział w poniedziałek wicepremier Grecji Teodoros Pangalos.
"Spekulując
na greckich obligacjach kosztem przyjaciela i partnera, zezwalając
instytucjom kredytowym państwa (Niemiec) na udział w tej godnej
pożałowania grze, niektórzy ludzie robią pieniądze" - powiedział
Pangalos na konferencji w Atenach.
Ta krytyka, jak pisze Reuters,
rozbrzmiewa w chwili, gdy przewodniczący Komisji Europejskiej Jose
Manuel Barroso i ministrowie w Unii nasilają nacisk na kanclerz Niemiec
Angelę Merkel, by porzuciła sprzeciw wobec uzgodnienia środków wsparcia
dla pogrążonej w kryzysie Grecji.
Nie owijający w bawełnę
Pangalos, który w lutym zarzucił Niemcom, że nie zrekompensowali
należycie Grecji szkód wynikających z okupacji w czasie drugiej wojny
światowej, powiedział, że mechanizm pomocy dla Aten powinien zostać
uzgodniony szybko, żeby uratować Unię jako całość.
Pangalos
uważa, że jeśli decyzja nie zostanie podjęta szybko, to "euro nie będzie
miało sensu, a jeśli euro upadnie, cofnie to nas (Unię) w integracji o
dekady".
Hiszpańska prezydencja UE zapowiedziała, że na
najbliższym szczycie UE w czwartek i piątek w Brukseli będzie zabiegać o
przyjęcie instrumentu skoordynowanej pomocy dla Grecji, polegającego na
pożyczkach bilateralnych.
Kanclerz Merkel stanowczo sprzeciwia
się jakiejkolwiek decyzji w sprawie Grecji, w tym porozumieniu co do
samego mechanizmu. "Bez udziału Niemiec instrument nie będzie
wiarygodny" - przyznały źródła w Komisji Europejskiej.
tk, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), PAP