Spektakl "Kontrakt" w warszawskim Teatrze Polonia, to nowe przedstawienie, w którym zobaczyć możemy Agnieszkę Michalską. Gra w nim twardą bizneswoman w dużej firmie. Sukces, kariera, relacje z innymi - to tematy pokazane w sztuce.
- W aktorstwie ważne jest z jakim bagażem wchodzi się w życie, co nas "obiło" i jacy jesteśmy. Jeżeli spotykamy się z szybką popularnością, wiadomo, że to trochę psuje. Ale czas wszystko skonfrontuje. Nic nie trwa wiecznie – podkreśla aktorka. – Jeżeli ktoś za bardzo fika, to nie pofika długo. W życiu potrzebna jest pokora – dodaje Michalska.
- W każdym z aktorów jest potrzeba dobrego realizowania zadań, jakie stawia teatr. To wyzwania – mówi Michalska. - Fantastyczny jest czas prób, zanim spotkamy się z widzem. Spektakl jest tworzony między nami, aktorami a reżyserem – to prawdziwy czas kreatywności – opowiada aktorka.
Spotkanie z widzem jest chwilą sprawdzenia, jak owocne były próby. Ta ocena, jak podkreśla gość Czwórki, może być różna. – Tworzącym spektakl może wydawać się, że jest dobrze, widzom się podoba, krytykom nie. Konfrontacje mogą być bardzo różne. Nie chodzi jednak o to, by zawsze podobać się widzowi. W mojej nowej roli czuję, jak widownia mnie nie lubi. Początkowo mnie to spinało, teraz wzmacnia – mówi Michalska.
Dla Agnieszki Michalskiej ważnym elementem gry w teatrze jest prawda i wiarygodność postaci, w którą się wciela. - Oczywiście istnieją różne spektakle, teatry i formy, ale łatwiej zidentyfikować się z postacią, która jest wiarygodna.
Więcej dowiedzieć się można słuchając całej rozmowy z Agnieszką Michalską.
pg