- Nie stronię od przemocy w filmie i horrorów, ale nie chciałbym oglądać filmów o Holokauście - mówi aktor. - Być może jeszcze do tego nie dojrzałem, ale w ogóle nie mam takiej potrzeby. Wiem, że pewnie czeka mnie oglądanie "Listy Schindlera", ale jakoś irracjonalnie nie mam na to ochoty - dodaje. Ten obraz obchodził w tym roku 20. urodziny. Nie wszedł ponownie na ekrany kin, ale światło dzienne ujrzało specjalnie na tę okazję przygotowane DVD.
Zdaniem krytyka filmowego, Błażeja Chrapkowicza film ten jest "najbardziej mainstreamowy" spośród obrazów o tej tematyce, które dotychczas nakręcono. - W bardzo przezroczysty sposób składa hołd ofiarom Holokaustu - mówi ekspert. - Zresztą jego wydanie było dość dużym wydarzeniem. W tym samym roku w kinach pojawił się "Park Jurajski", również Stevena Spielberga, co świetnie pokazuje rozpiętość zainteresowań tego reżysera.
Co tydzień w Czwórce będziemy pytać znane i lubiane postaci kina oraz teatru o to, jakich filmów jeszcze nie widzieli i dlaczego. Na kolejny odcinek cyklu "Film, którego nie widziałem" zapraszamy w najbliższą sobotę do "Kontrkultury".
(kd)