- Przyznanie się do tego było w moim przypadku bardzo trudne, słowo alkoholiczka kojarzyło mi się z kobietą, która stoi pod budką z piwem, nie ma dwóch zębów, jest poniżana. Ja piłam zawsze w domu, w ścianach mojego mieszkania toczył się dramat - wspomina bohaterka audycji.
Jak mówi, wszystko zaczęło się od wieczornego kieliszka na odstresowanie, potem były coraz większe ilości, aż do utraty kontroli. - Odprowadzałam dziecko, zajmowałam się tysiącem spraw, ale czekałam na wieczór, kiedy będę mogła usiąść i się napić. Zazdrościłam innym kobietom, że są pewne siebie, elokwentne, mądre. Alkohol zabijał wstyd, strach, poczucie winy. Po jakimś czasie zaczęłam nawalać w pracy, ale pracowałam w firmie rodzinnej, gdzie przymykano na to oko - mówi.
Co musiało się stać, aby przyszło opamiętanie? Co Pani Urszula straciła w swoim życiu przez alkohol? O tym w audycji.
***
Tytuł audycji: "Ocaleni" z cyklu "Twarzą w twarz"
Prowadzi: Rafał Porzeziński
Gość: Urszula (alkoholiczka, która zmieniła swoje życie)
Data emisji: 31.01.2017
Godzina emisji: 23.05
mg/ab