Po latach gość Jedynki wciąż ma w pamięci scenę, która wydarzyła się w dniu, w którym jego matka postanowiła odejść od ojca. - Mieliśmy pięknego psa, owczarka podhalańskiego Azę. Gdy pewnego razu przyjechał po nas służbowy Żuk taty i mama zapakowała nas do niego, Aza po prostu tego nie przeżyła. Nie wiem, czy pękło jej serce z rozpaczy, bo to ja z siostrą się nią zajmowaliśmy. Mama postanowiła uciec, bo miała już dość swojego mażłeństwa. Tego, że taty często nie było w domu, a jak przyjeżdżał, to grał na fortepianie i pił wino, a mama musiała przerzucać węgiel do piwnicy - opowiada Maciej Sikorski.
Po przeprowadzce na Śląsk w jego życiu pojawiły się alkohol i narkotyki. - Sądzę, że jestem ponadprzeciętnie wrażliwy. Komuna mnie przerażała. Moją pasją od dziecka była historia i nie mogłem znieść tego, że tam się kłamie. Nie mogłem znieść tego, że nie ma wolności. Bardzo szybko zacząłem więc kontestować rzeczywistość wokół. Mając 13-14 lat, wyobrażałem sobie, że poszukuję wolności. Chciałem mieć ulgę od tego całego syfu, sączącego się zewsząd kłamstwa i podłej estetyki. A jeśli idealizuje się wolność, to często staje się ona ucieczką. To nie jest "droga do", tylko "ucieczka od". I ta ucieczka bardzo szybko skończyła się u mnie na manowcach - przyznaje Sikorski.
Jaką rolę w życiu bohatera audycji "Oceleni" odegrał Rysiek Riedel? Jakie Maciej Sikorski miał doświadczenia z ezoteryką? I jak teraz wygląda jego życie? O tym w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Ocaleni w cyklu Twarzą w twarz
Prowadzi: Rafał Porzeziński
Gość: Maciej Sikorski (autor książki "Byłem w piekle. Nie polecam")
Data emisji: 21.03.2017
Godzina emisji: 23.05
pg/mg