Czwórka
Bartosz Bajerski
29.08.2012
Najłatwiej jeździ się bez chłopaków
Tysiąc kilometrów, dziesiątki samochodów. Od północy na południe przez wschodnie wybrzeże Hiszpanii. Genialna przygoda, czyli jak się podróżuje autostopem.
fot. Flickr
Posłuchaj
-
O autostopie i Hiszpanii w audycji ''4do4''
Czytaj także
Nie każdy nadaje się na podróż autostopem. Jest to środek transportu dla osób, które nie muszą spać w wygodnym łóżku i nie jest dla nich problemem brak porannego prysznica. Autostop to przygoda, którą często pamięta się do końca życia.
- Fajnym miasteczkiem była Dnia, gdzie ze względu na piękną promenadę było wielu turystów. To tam odbywały się legendarne fiesty hiszpańskie – powiedziała w radiowej Czwórce Karolina Chabraszewska, gość audycji ‘’4 do 4’’.
Podróż autostopem nie należy do najłatwiejszych. Trzeba się do niej odpowiednio przygotować. Nie wspominając już o obowiązkowych gadżetach i ekwipunku. Warto zapoznać się z zwyczajami obowiązującymi w danym kraju. Jedno jest pewne autostopem łatwiej poruszać się dziewczynom.
Przejdźmy do jedzenia i produktów spożywczych. To właśnie pomidor jest głównym bohaterem święta ‘’La Tomatina’’. Dzisiaj święto pomidora stało się już przemysłem turystycznym, co roku na pomidorową bitwę przyjeżdżają tysiące osób. Wszystko zaczęło się w 1945 roku, trochę przez przypadek. Podczas parady uczestnicy, nieoczekiwanie zaczęli się obrzucać pomidorami.
- W 2002 roku hiszpańskie Ministerstwo Turystyki ogłosiło ‘’La Tomatinę’’ jako święto o szczególnej wartości turystycznej dla turystów międzynarodowych. Dokładnie od tego czasu rozpoczął się prawdziwy komercyjny boom – powiedziała Dagmara Staga z koła naukowego.
‘’La Tomatina’’ obchodzona jest w miasteczku Buniol, w ostatnią środę sierpnia. W tym roku organizatorzy przewidują zużycie 15 ton pomidorów.
Zapraszamy do wysłuchania materiału dźwiękowego.