O tym jakie źródła konkurencyjności dostrzegają polscy eksporterzy żywności - mówi Dionizy Smoleń z PWC , korzystając z wyników badania przeprowadzonego przez jego firmę w ramach projektu "Potencjał gospodarczy warszawskiego obszaru gospodarczego".
- Zadaliśmy małym i średnim przedsiębiorcom pytania, jakie są źródła konkurencyjności ich działań eksportowych. Jest jedna bardzo istotna informacja. Na pierwszym miejscu wcale nie znalazła się niska cena produktów, przedsiębiorcy największą przewagę postrzegają w jakości i innowacyjności ich produktów, niska cena była na drugim miejscu – zaznacza ekspert.
Kierunki rozwoju
Przedsiębiorcy wskazywali obszary, w których powinien rozwijać się eksport polskiej żywności.
- Powinniśmy iść w stronę żywności wysoko przetworzonej, ekologicznej oraz wysokiej jakości – wylicza.
Warto stawiać na nowe rynki
Firmy eksportujące żywność mają również świadomość, że trzeba szukać nowych rynków zbytu - dodaje Dionizy Smoleń
- Warto dywersyfikować działalność. Nie należy koncentrować się wyłącznie na Unii Europejskiej. Oczywiście początkujący eksporterzy powinni zacząć od rynków „łatwiejszych” europejskich. Natomiast ci doświadczeni, warto by korzystali również ze wsparcia administracji publicznej, i decydowali się na ekspansję na zupełnie nowych obszarach – dodaje.
Najwięcej polskiej żywności kupowali Niemcy, Brytyjczycy i Czesi, a spoza Unii Europejskiej Białoruś, Arabia Saudyjska i Hongkong.
Elżbieta Mamos, abo