- Nasze dzieci cały czas trzymane są w budynku, przez co dostarcza im się coraz mniej bodźców. Okazuje się wtedy, że jest to o wiele mniej efektywna nauka - podkreśla wady zwykłych ośrodków Anna Łukasik, założycielka leśnego przedszkola. Matka dwójki dzieci zainspirowana norweskimi metodami nauczania, które stawiają nacisk na aktywne spędzanie czasu na świeżym powietrzu, postanowiła stworzyć własny ośrodek - Bez względu na pogodę pierwsza część dnia jest zawsze na dworze. Jeżeli bardzo pada to chowamy się pod zadaszenie, albo wychodzimy do lasu, gdzie warunki atmosferyczne są o wiele mniej dotkliwe. Podczas burzy z piorunami spędzamy cały dzień w budynku.
W leśnym przedszkolu zabawa polega na kreatywności. Dzieci mają do dyspozycji wszystko to, co dostarcza im przyroda wokół ośrodka. - Mamy miejsce, żeby na wiosnę zasadzić warzywa i owoce. Tam są też rzeczy, które można wykorzystywać do zabawy: drewniane skrzynki, młotek, gwoździe. Dzieci mogą konstruować swoją rzeczywistość. Oczywiście pod okiem nauczyciela, który patrzy, co każde dziecko interesuje - podkreśla Anna Łukasik. Dzieci bardzo często wybierają się do lasu, w którym mogą czytać książki, budować szałas czy śpiewać piosenki.
Jakie dodatkowe korzyści płyną z uczęszczania dzieci w leśnym przedszkolu? Czy nasze pociechy są mniej narażone na choroby w takiej placówce?
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji Karoliny Próchnickiej. W jej drugiej części dowiemy się, jak wyglądają grupy wsparcia dla rodziców.
***
Tytuł audycji: Godzina wychowawcza
Prowadzi: Katarzyna Pruchnicka
Goście: Anna Łukasik (założycielka leśnego przedszkola), Katarzyna Dołęgowska-Urlich, Magdalena Bylka-Górska (Fundacja Sto Pociech)
Data emisji: 2.01.2018
Godzina emisji: 23.08
kw