Kobiet w populacji krajów wchodzących w skład Unii Europejskiej jest ok. 51 proc., jednak nie znajduje to odbicia w polityce. W tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego kobiety dostały 37 proc. mandatów.
- Jest to i tak duży postęp, jeśli porównamy wyniki np. z rokiem 1979. Wówczas europarlamentarzystek było zaledwie 16 proc. W niektórych krajach procent kobiet w Parlamencie Europejskim wzrósł, podczas gdy w innych mocno spadł - mówi Agata Chełstowska z Instytutu Spraw Publicznych. Jak dodaje specjalistka, w tej kadencji zaskoczyły Włochy, Irlandia i Malta, u których znacząco wzrosła reprezentacja kobiet. Na Węgrzech, w Bułgarii i na Litwie odnotowano odwrotną tendencję.
Czytaj więcej >>> EURANET <<<
- Szczególnie ciekawy jest przypadek Irlandii, gdzie sukces wyborczy kobiet do europarlamentu przypisuje się działaniu konkretnej grupy, która po prostu zajmowała się szkoleniem kandydatek oraz przygotowywaniem ich do tych wyborów. I to rzeczywiście procentuje - dodaje Agata Chełstowska.
W wyłonionym w maju tego roku nowym składzie Parlamentu Europejskiego jest 37 proc. kobiet (w poprzednim stanowiły one 35 proc.). Czy ten wzrost to przejaw długotrwałej tendencji, czy należy rozumieć go jako chwilowe wahnięcie w schemacie, że na dwóch europarlamentarzystów przypada jedna europarlamentarzystka?
Europa od kuchni >>>
Jak te zmiany rozkładają się w reprezentacji poszczególnych krajów i czym są wywołane? Czy widoczne są różnice w reprezentacji "starej" i "nowej" Unii? Zapraszamy do wysłuchania całego "Europejskiego Klubu Trójki", który poprowadził Jerzy Sosnowski.
Audycja powstała w ramach projektu Euranet Plus.
(sm, ei)