Dzisiaj parlamentarni negocjatorzy osiągnęli porozumienie z Radą UE i został przyjął przyszłoroczny budżet Unii Europejskiej. Brak przyjęcia budżetu na 2011 rok oznaczałby automatycznie funkcjonowanie od 1 stycznia według tzw. prowizorium budżetowego. - Byłby to scenariusz bardzo niedobry dla Polski, niedobry dla beneficjentów - tłumaczyła Sidonia Jędrzejewska, posłanka do Parlamentu Europejskiego z ramienia PO.
- Stosując prowizorium musielibyśmy dokonać repetycji z tego, co już było. Czasy są inne, chcemy więcej pieniędzy wydawać na naukę, oświatę, a tego nie dałoby się robić, bo w poprzednim roku takich pozycji nie było - dodał Marek Siwiec (SLD).
Posłowie przyjęli na przyszły rok poziom płatności na 125 mld euro. - Z tej kwoty zaledwie 5 mld idzie na utrzymanie instytucji. Cała reszta wraca do ludzi, w postaci chociażby dotacji dla rolników, pieniędzy na naukę, badania, itd. - powiedział poseł do Parlamentu Europejskiego.
Sidonia Jędrzejewska jest przekonana, że przyjęty budżet jest bardzo korzystny dla Polski. - Przede wszystkim wydatki na spójność, czyli politykę związaną z finansowaniem projektów infrastrukturalnych w Polsce, czyli: budową dróg, oczyszczalni ścieków, itd. wzrosły o prawie 11% w porównaniu do roku 2010 - powiedziała posłanka.
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.
(pg)