Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Paula Golonka 26.01.2012

Niepoważne referendum Kaczyńskiego

- Jak może lider opozycji demokratycznej powiedzieć, że proponuje referendum w sprawie czegoś, czego nawet nie czytał? To jest niepoważny stosunek do prawa, państwa - mówił europoseł Krzysztof Lisek o propozycji Jarosława Kaczyńskiego przeprowadzenia referendum w sprawie ACTA.
Niepoważne referendum Kaczyńskiego fot. PAP/Paweł Supernak
Posłuchaj
  • "Puls Europy", 26.01.2012
Czytaj także

Pomimo protestów Polska wstępnie zaakceptowała dziś porozumienie w sprawie ACTA. Budzący kontrowersje dokument dotyczący praw autorskich podpisała w Japonii polska ambasador. Jednak do tego, żeby to prawo w Polsce zaczęło obowiązywać jeszcze daleka droga. Potrzebna jest ratyfikacja w Parlamencie Europejskim. Stronami umowy są m.in. Unia Europejska, Stany Zjednoczone, Australia, Kanada.

Michał Kamiński (PJN, grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów) zaznaczył, że do tej pory Parlament Europejski w istocie nad sprawą ACTA nie głosował. - Bo to głosowanie, które jest tak szeroko nagłaśniane w Polsce, było głosowaniem dotyczącym uchwały PE w sprawie w ogóle zajmowania się ACTA. To nie była część legislacyjnego systemu Unii Europejskiej, czyli poparcia tego paktu bądź odrzucenia go, tylko to była kwestia, że lewa część parlamentu chciała by w ogóle się tę sprawą nie zajmować - podkreślał eurodeputowany. Zaznaczył, że nie należy udawać, że nie ma problemu praw autorskich w sieci.

Krzysztof Lisek (PO, grupa Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci)) odwołując się do gwałtownych protestów w sprawie ACTA powiedział, że z jednej strony należy się cieszyć, że obywatele są gotowi wyrażać swoje opinie, "nawet jeżeli to czasami ma taki dynamiczny, a nawet niestety trochę chuligański przebieg". - Ale z drugiej strony trzeba powiedzieć, że to już graniczy z histerią. Wydaje mi się, że młodzi ludzie zostali wprowadzeni w błąd - stwierdził.