Legutko mówił, że w Unii widać spór między zwolennikami federalizacji i centralizacji, a tymi, którzy uważają, że stało się zbyt wiele niepokojących rzeczy, by zostawić wszystko w obecnym kształcie. – Trzeba zmodyfikować traktaty i przestrzegać istniejących, bo z tym mamy kłopot. Nie można betonować tego stanu rzeczy, bo będziemy mieć kolejne kryzysy, exity – ocenił.
Gość wskazywał, że to głównie „unijna czołówka”: Komisja Europejska, Jean-Claude Juncker, Frans Timmermans, Donald Tusk, podkreślają, że „musi być więcej tego samego”. – Jak się rozmawia z przywódcami rządów, ta retoryka jest łagodniejsza, choć niektórzy się boją – wyjaśniał. W jego ocenie, choć grupa „twardogłowych” jest mocniejsza, nie mówi jednym głosem.
– To, że następuje zwątpienie, upadek ducha, to symptomy choroby. Nie można się ich pozbyć, jak nie pozbędziemy się źródła – podkreślał prof. Legutko. Jego zdaniem, Komisja Europejska postępuje coraz bardziej arogancko, narzucając absurdalne prawa, np. obowiązkowe przyjmowanie uchodźców. – Gdy rządy są mało entuzjastyczne wobec tego, mówi się, że to egoizmy narodowe. Nie, to jest błąd, zła polityka, arogancka, apodyktyczna, poza traktatowa – zaznaczył.
Europoseł odniósł się także do wizyty kanclerz Angeli Merkel w Warszawie, zaplanowanej na 8 lutego. Wskazywał, że stosunki między rządami są zawsze lepsze i bardziej konstruktywne, niż szarpanina z instytucjami europejskimi. – Rząd niemiecki jest świadomy, że Polska to ważny podmiot polityczny, rośnie Grupa Wyszehradzka. To jest czynnik, który będzie jeszcze przez długi czas, to otwiera pole do porozumień – podsumował.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Piotr Wąż.
24 Pytania - Rozmowa Poranka - wszystkie audycje.
Polskie Radio 24/ip
___________________
Data emisji: 03.02.2017
Godzina emisji: 8:33