Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Małgorzata Byrska 11.01.2017

Smog: musimy zrezygnować z ogrzewania domów węglem?

W przyszłym tygodniu, 17 stycznia, rząd ma się zająć problemem smogu. O działania poprawiające jakość powietrza w Polsce apelują organizacje antysmogowe. Uważają one, że potrzebne są zdecydowane kroki zmierzające do ograniczenia zanieczyszczeń powietrza. Polski Alarm Smogowy wystosował w tej sprawie list do premier Beaty Szydło.
Posłuchaj
  • Jeśli kupimy lepsze paliwo i będziemy mieli piec, który jest efektywniejszy, to mniej paliwa zużyjemy i mniej go więc kupimy – potwierdza Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego. (Robert Lidke, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Od nowego roku kopalnie nie sprzedadzą odpadów węglowych. To jest krok w dobrym kierunku – podkreśla dr Maciej Sokołowski, ekspert ds. energetyki z Instytutu Analiz Badań i Certyfikacji. (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Jak podkreśla Marek Józefiak z Polskiej Zielonej Sieci, występowanie smogu zagraża zdrowiu i życiu, a także pociąga za sobą ogromne koszty finansowe. (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Organizacje ekologiczne oczekują od rządu wprowadzenie norm jakości węgla sprzedawanego gospodarstwom domowym, zaznacza Marek Józefiak. (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Kotły bardzo różnią się pod względem emisji pyłu i innych szkodliwych substancji zaznacza Marek Józefiak. (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Dzięki nowelizacji ustawy o ochronie środowiska, samorządy wojewódzkie mają dziś narzędzia do walki ze smogiem, dodaje Marek Józefiak z Polskiej Zielonej Sieci. (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Jednym z planowanych rozwiązań jest tania nocna taryfa energetyczna - wyjaśnia wiceminister energii Andrzej Piotrowski. (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Taki prąd ma być tańszy, ponieważ resort zamierza wyeliminować narzuty i opłaty nakładane na korzystanie z energii elektrycznej – wyjaśnia wiceminister Andrzej Piotrowski. (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Walka ze smogiem staje się nakazem chwili, ponieważ choroby wywołane zanieczyszczeniem powietrza zbierają obfite żniwo - podkreśla prof. Michał Krzyżanowski. (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Wpływem zanieczyszczeń powietrza na stan zdrowia Polaków są też zaniepokojeni przedsiębiorcy, przyznaje Mariusz Pawlak ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Chodzi o jak najszybsze wprowadzenie norm jakości węgla sprzedawanego gospodarstwom domowym, określenie parametrów emisyjnych kotłów i urządzeń grzewczych oraz o programy wsparcia wymiany najbardziej zanieczyszczających urządzeń grzewczych.

– Potrzebne jest podejście systemowe, na poziomie strategii, a która na poziomie taktycznym będzie wykonywana przez samorządy. Podstawą są oczywiście rozwiązania regulacyjne – podkreśla gość PR 24 dr Maciej Sokołowski, ekspert ds. energetyki z Instytutu Analiz Badań i Certyfikacji.

Trują przede wszystkim gospodarstwa domowe

W Polsce aż 53 proc. pyłów zawieszonych pochodzi z gospodarstw domowych, a w przypadku najbardziej rakotwórczych substancji, aż 87 proc. tych związków pochodzi z domowych palenisk. Takie szacunki przedstawia Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami. Czyli Kowalski truje siebie i innych Kowalskich? 

Piotr Siergiej Piotr Siergiej

– Niestety, i jest to smutna wiadomość, że ponad połowa smogu w Polsce jest produkowana przez nasze gospodarstwa domowe –  potwierdza gość Jedynki: Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.

Piotr Siergiej Ponad połowa smogu w Polsce jest produkowana przez nasze gospodarstwa domowe.

I podpowiada, co można zrobić, aby było mniej smogu w naszych miastach.

–  Są dwie rzeczy, które powinniśmy zrobić w Polsce. Trzeba wprowadzić do obrotu wyłącznie kotły na paliwa stałe, które spełniają bardzo wyśrubowane normy emisyjne, tzn. nie emitują prawie zanieczyszczeń powietrza, a są to kotły V klasy. Nowoczesne, retortowe kotły z komputerem – wyjaśnia gość Jedynki.

Tak ma być według planów rządowych już od 2018 roku.

– To dobrze, ale dlaczego tak późno? Takie obostrzenia i postawienie na najnowsze technologie, które nie pozwalają na wtłaczanie do tego kotła niemal wszystkiego, od opon do plastikowych butelek, trzeba było wprowadzić już wcześniej – ocenia dr Maciej Sokołowski.

Ekspert dodaje też, że chociaż koszty tych nowych technologii są wyższe, to są też środki, np. z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Czyli można to finansować albo w ramach dotacji, albo nawet całkowitego zwrotu tego wydatku. – Bo na końcu tego jest poprawa powietrza w Polsce. I bez tej zmiany technologiczne to nie nastąpi.

Dr Maciej Sokołowski Chociaż koszty tych nowych technologii są wyższe, to są też środki, np. z NFOŚiGW.

Natomiast drugą rzeczą jest wprowadzenie norm na paliwa stałe, czyli norm na węgiel.

– Polska  polega na węglu jako na materiale do wytwarzania ciepła, a nie mamy na to żadnych regulacji – podkreśla Piotr Siergiej.

Niebezpieczne powietrze

Smog to nie tylko przykry zapach, ale także zagrożenie dla naszego zdrowia. 

– W Polsce umiera rocznie ponad 40 tys. ludzi z powodu chorób, które są związane z zanieczyszczeniem powietrza. To jest silny czynnik rzutujący na zdrowie w naszym kraju – zwraca uwagę prof. Michał Krzyżanowski, wieloletni pracownik Światowej Organizacji Zdrowia.

I chodzi tu nie tylko o choroby onkologiczne, ale także o inne.

– Zanieczyszczenie powietrza w głównej mierze przyczynia się do tych najpowszechniejszych chorób cywilizacyjnych, czyli chorób układu krążenia, serca. Dopiero potem jest rak płuc, przewlekłe obturacyjne zapalenie płuc czy alergia i astma – wylicza prof. Michał Krzyżanowski.

Prof. Michał Krzyżanowski W Polsce umiera rocznie ponad 40 tys. ludzi z powodu chorób, które są związane z zanieczyszczeniem powietrza.

Piec tylko dobrej jakości

Im szybciej ograniczymy więc wskaźniki zanieczyszczenia powietrza, tym szybciej poprawimy stan zdrowia tysięcy Polaków. Jednym z czynników, który może zdecydować o mniejszym smogu w naszych miastach, to wspomniane już piece na paliwo stałe. Czyli takie, które spalają węgiel, przeważnie pochodzący z polskich kopalń, ale chodzi tu o węgiel dobrej jakości.

– Obecnie w Polsce palimy byle czym i w byle czym. Jeżeli zaczniemy kupować nowoczesne kotły V klasy i spalać w nich wysokiej klasy węgiel albo pelet, to wtedy te zanieczyszczenia będą około 20 razy mniejsze niż z takiego „kopciucha”, których mamy w Polsce aż około 3 milionów – tłumaczy Piotr Siergiej.

Jednak piece do spalania węgla, które są już rzeczywiście nowoczesne, to duży wydatek, dwu-, trzykrotnie wyższy niż ten najprostszy model.

– A nawet więcej. Takie kotły mogą kosztować 7 – 8 tys. złotych. To nie są tanie urządzenia. Ale to dlatego, że właśnie są bardzo nowoczesne – zauważa gość radiowej Jedynki.

Piotr Siergiej Jeżeli zaczniemy kupować kotły V klasy i spalać w nich wysokiej klasy węgiel albo pelet, to zanieczyszczenia będą 20 razy mniejsze niż z „kopciucha”.

Aby rzeczywiście Polacy wymieniali stare kotły, zdaniem dr. Sokołowskiego muszą jednak być też wprowadzone restrykcje.

– System zachęt ma być na wysokim poziomie, ok. 75 proc., a może i więcej, i jeśli to nie będzie wystarczająco funkcjonowało, to musi być mechanizm prewencji, np. w postaci kontroli, które będą dalej sankcjonowane. Bo tylko dotacja połączona z sankcją daje bilans dodatni – uważa gość Polskiego Radia 24.

Ale niezbędna jest też tutaj aktywność kontrolujących. Choćby straży miejskiej, czy gminnej, wyposażonej w odpowiednią aparaturę, z możliwością karania mandatami. – Co wymaga odpowiednich regulacji prawnych – dodaje dr Sokołowski.

Węgiel – tak, ale tylko wysokokaloryczny

Podobnie jest z paliwem do pieców. Miał węglowy, czy też muł węglowy, jest bardzo tani, a wymagane paliwo do tych nowoczesnych pieców jest droższe.

– Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że jeżeli kupujemy droższe paliwo, to ma ono wyższą kaloryczność. A przecież interesuje nas właśnie to, jak ciepło będziemy mieli w domu, a nie, ile ton spalimy. Czyli jeśli kupimy lepsze paliwo i będziemy mieli piec, który jest efektywniejszy, który w lepszy sposób przetwarza paliwo na ciepło, to jednocześnie mniej tego paliwa zużyjemy i mniej go więc kupimy. W rezultacie zapłacimy mniej za to paliwo, niż za paliwo gorszej klasy – uważa Piotr Siergiej.

Piotr Siergiej Tylko dla samej Warszawy, każdego roku, koszty zdrowotne związane z zanieczyszczeniem powietrza wynoszą od 6 do 18 mld zł.

Jednak koszty wymiany pieca i droższego paliwa razem wpływają na zwiększenie kosztów ogrzewania. A dotyczy to milionów gospodarstw w naszym kraju.

– To prawda, że wtedy koszt ogrzewania może wzrosnąć. Jednak jeśli razem z wymianą kotła, dołączymy do tego np. termomodernizację budynku, która też oczywiście kosztuje, ale trzeba przeliczyć – czy te inwestycje zwrócą się w mniejszych kosztach zakupu paliwa. I trzeba też na to wszystko spojrzeć trochę z innej strony. Ministerstwo Zdrowia podaje, że tylko dla samej Warszawy, każdego roku, koszty zdrowotne związane z zanieczyszczeniem powietrza wynoszą od 6 do 18 mld złotych. Tyle więcej wydaje samorząd – komentuje ekspert z Polskiego Alarmu Smogowego.

Tania nocna taryfa energetyczna 

Ministerstwo Energii ma swój pomysł na walkę ze smogiem. Resort proponuje, aby Polacy ogrzewali domy jednorodzinne energią elektryczną.

– Chcemy przesunąć ogrzewanie z pieców, w których się pali węglem, a tak naprawdę czymkolwiek – na ogrzewanie elektryczne. W okresie, kiedy prąd jest bardzo tani, np. od 24.00 do 6.00, kiedy prawie nikt nie zużywa prądu, to wtedy możemy wypełnić sieć energią produkowaną do celów grzewczych. Żeby grzanie taką metodą było dostępne cenowo, porównywalne w kosztach do grzania węglem – tłumaczy wiceminister energii Andrzej Piotrowski.

Andrzej Piotrowski Chcemy przesunąć ogrzewanie z pieców, w których się pali węglem – na ogrzewanie elektryczne.

Taki prąd ma być tańszy, ponieważ resort zamierza w tym przypadku wyeliminować wszystkie narzuty i opłaty nakładane na korzystanie z  energii elektrycznej. W realizacji projektu może też pomóc wykorzystanie środków unijnych.

Ta energia będzie oczywiście pochodziła z elektrowni, które używają do produkcji energii węgla, ale mają one odpowiednie filtry i nie zanieczyszczają tak powietrza jak gospodarstwa domowe.

– W ciągu ostatnich 27 lat w Polsce dosyć skutecznie udało nam się ograniczyć zanieczyszczenie powietrza przemysłowe, czyli z fabryk, elektrowni, ponieważ doprowadziliśmy do zainstalowania bardzo dobrych filtrów. Natomiast nie doprowadziliśmy do oczyszczenia powietrza, które wydostaje się z naszych gospodarstw domowych – przypomina Piotr Siergiej i dodaje, że na pewno warto poznać analizę wskazującą, czy to ogrzewanie prądem będzie tańsze. – Ponieważ wszystko zależy od taryfy.

Jak wymienić piec, nie rujnując domowego budżetu?

Pomysłów na to jest kilka. W Krakowie np. uchwalono ustawę antysmogową, która zacznie obowiązywać od 1 września 2019 roku. Jako opału nie będzie wolno używać węgla i drewna.  Dlatego wymienianych jest obecnie, i to bardzo dynamicznie, prawie 20 tys. kotłów. W roku 2016 złożono ponad 6 tys. podań o wymianę.

– A finansował to w 100 proc. Urząd Miasta Krakowa. Natomiast co roku ta dopłata będzie coraz mniejsza. Choć może nie polecałbym czegoś takiego dla całego kraju – ocenia gość Jedynki.

Jednak na pewno powinien równolegle obowiązywać zakaz używania tych najbardziej prymitywnych pieców do spalania węgla.

– To musi iść w parze, ponieważ w roku 2013 z programów dopłat w Małopolsce wymieniono 3 tys. kotłów na nowoczesne, czyli usunięto z rynku 3 tys. „kopciuchów”. Jednak w tym samym czasie aż 13 tys. nowych „kopciuchów” pojawiło się w małopolskich domach. Co oznacza, że program dopłat bez wskazanej daty, do kiedy można używać starych pieców, jest bezcelowy – podkreśla Piotr Siergiej.

Piotr Siergiej Program dopłat bez wskazanej daty, do kiedy można używać starych pieców, jest bezcelowy.

Rządowy sposób na smog

Rząd chce więc zakazać od 2018 roku sprzedaży przestarzałych kotłów niskoemisyjnych na węgiel, które teraz stanowią 60 – 70 proc. rynku. I wprowadzić zakaz sprzedaży mułu węglowego. Jaki to będzie miało wpływ na polskie górnictwo?

– To, co nazywamy odpadami kopalnianymi, czyli flotokoncentraty i muły kopalniane – szacuje się, że stanowią one ok. 1 mln ton rocznie zakupów gospodarstw domowych. To jest paliwo, które powinno być utylizowane, kopalnie nie będą mogły tego sprzedawać – zaznacza Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.

Jest to jednak niewielka część całego wydobycia węgla kamiennego w Polsce, które według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2015 roku wyniosło ponad 72 mln ton.

Dr Maciej Sokołowski Docelowo powinniśmy przesuwać się w stronę innych technologii niskoemisyjnych, takich jak OZE.

Obecnie elektrownia węglowa wyposażona w filtry jest na pewno lepszym rozwiązaniem niż spalanie byle czego, w byle jakim piecu w domu. Ale docelowo powinniśmy przesuwać się w stronę innych technologii niskoemisyjnych, też takich jak OZE.

– W Polsce problemem jest też to, że mamy kilkukrotnie wyższe poziomy alarmowania niż inne państwa w Europie – przypomina dr Maciej Sokołowski z Instytutu Analiz Badań i Certyfikacji.

Robert Lidke, Justyna Golonko, Dariusz Kwiatkowski, Małgorzata Byrska