Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Małgorzata Byrska 27.01.2017

Walka ze smogiem to nie tylko koszty, to także opłacalne inwestycje

Małopolska ma już uchwałę antysmogową. Inne regiony Polski, w tym także Mazowsze – zapowiadają, że też uchwalą odpowiednie przepisy, poprawiające przede wszystkim jakość powietrza.
Posłuchaj
  • Dotacji już nie ma, ale można starać się o pożyczkę – wyjaśnia Artur Dąbrowski, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. (Robert Lidke, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Pieniądze to za mało. Potrzebne są rozporządzenia, projekty ustaw i szczegółowy harmonogram – komentuje Agnieszka Warso-Buchanan z Fundacji ClientEarth. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Warto wybierać instalacje oparte na OZE, jednak na razie to wciąż spory koszt – przyznaje Michał Ćwil, wiceprezes Polskiej Izby Gospodarczej Energetyki Odnawialnej i Rozproszonej. (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Sektor fotowoltaiczny jest w stagnacji, co ma negatywny wpływ na gospodarkę – wyjaśnia Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej. (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Energia z OZE jest coraz tańsza – podkreśla Michał Ćwil, wiceprezes Polskiej Izby Gospodarczej Energetyki Odnawialnej i Rozproszonej. (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Nie ma atrakcyjnej formuły inwestowania dla prosumentów – wyjaśnia Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej. (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • W roku 2020 wskaźnik zielonej energii powinien wynosić w Polsce 15 proc. – podkreśla Michał Ćwil, wiceprezes Polskiej Izby Gospodarczej Energetyki Odnawialnej i Rozproszonej. (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Od dwóch lat coraz mniej przybywa mikroinstalacji prosumenckich OZE – wyjaśnia Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej. (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

10 mld złotych na poprawę jakości powietrza i 6 mld złotych na dofinansowanie w zakresie OZE czy termomodernizację. Łącznie 16 mld złotych – tyle pieniędzy w najbliższych latach na te działania wyda Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Czy to wystarczy, abyśmy mieli w naszym kraju czyste powietrze?

– Raczej nie wystarczy, ponieważ nie jest to tylko kwestia pieniędzy, lecz polityki państwa, rządu, podejmowania konkretnych działań na rzecz poprawy jakości powietrza. Potrzebne są rozporządzenia, projekty ustaw i szczegółowy harmonogram wprowadzania tych propozycji – komentuje gość Polskiego Radia 24 Agnieszka Warso-Buchanan z Fundacji ClientEarth.

Agnieszka Warso-Buchanan Pieniądze to za mało. Potrzebne są rozporządzenia, projekty ustaw i szczegółowy harmonogram.

Mazowsze goni Małopolskę

W Małopolsce już od lipca tego roku nie będzie można palić mułem węglowym i drewnem o wilgotności powyżej 20 procent. Od 2023 roku dozwolone będą tylko instalacje ciepłownicze wysokiej klasy. Mieszkańcy otrzymają 100 mln euro z funduszy europejskich na wymianę kotłów grzewczych. Z kolei od 9 stycznia mieszkańcy Mazowsza mogli się ubiegać o wsparcie finansowe na zakup i montaż kolektorów słonecznych, pomp ciepła, czy też instalacji fotowoltaicznych. Mogli – bo już nie mogą. Ten nabór zakończył się 24 stycznia. Czyli było bardzo dużo chętnych i szybko zabrakło pieniędzy.

Artur Dąbrowski Artur Dąbrowski

– Jak co roku. Tylko dwa tygodnie trwał w tym roku nabór dla osób fizycznych na pompy ciepła, instalacje fotowoltaiczne i kolektory słoneczne, ponieważ te programy cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem i te fundusze rozchodzą się bardzo szybko – wyjaśnia gość jedynki Artur Dąbrowski, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie.

Artur Dąbrowski Tylko dwa tygodnie trwał w tym roku nabór dla osób fizycznych na pompy ciepła, instalacje fotowoltaiczne i kolektory słoneczne.

Mazowsze miało na starcie do rozdysponowania 3,5 mln zł dla osób fizycznych, w formie dotacji.

– A wniosków przyjęliśmy na 5 mln zł i postaramy się obsłużyć wszystkie. Osoby fizyczne mogą też jeszcze wystąpić o pożyczkę – dodaje Artur Dąbrowski.

Jest jeszcze specjalna oferta skierowana do przedsiębiorców i samorządów. 

Czy smog pojawił się nagle?

Smog, choć teraz jest o nim bardzo głośno, nie pojawił się wczoraj. O nim mówiono już w latach 80., a mimo to wiele w tym kierunku do tej pory nie robiono.

– Kluczowe jest to, że to społeczeństwo zaczęło się interesować tym tematem kilka lat temu, powstały lokalne inicjatywy, które domagają się od władz konkretnych działań. Ważnym aspektem jest też dostęp do informacji na temat poziomu zanieczyszczenia powietrza i tych tzw. poziomów alarmowych, które w Polsce są szokująco wysokie. Czy płuca Polaków są inne niż płuca Węgrów czy Francuzów? – zwraca uwagę  Agnieszka Warso-Buchanan.

Nasze normy są trzykrotnie wyższe. A jedynie wtedy, gdy jest informacja o poziomach alarmowych, można się zabezpieczyć przed szkodliwymi pyłami. I to wymusza też np. podejmowanie regionalnych uchwał antysmogowych, czy inne działania na poziomie państwa.

Agnieszka Warso-Buchanan Ważnym aspektem jest też dostęp do informacji na temat poziomu zanieczyszczenia powietrza i poziomów alarmowych.

Samorządy razem z rządem

Dlatego obecnie smog to temat, którym zajmują się samorządy oraz rząd. Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów zapowiada przyjęcie rozporządzenia w sprawie wymagań dla kotłów na paliwo stałe do końca kwietnia 2017 roku, tak aby przepisy mogły wejść w życie jeszcze przed rozpoczęciem sezonu grzewczego w tym roku. Mają być normy dla jakości spalanego węgla, obniżenie cen energii elektrycznej używanej do ogrzewania domów, dopłaty do rachunków za energię dla najuboższych.

Jednocześnie samorządy przyjmują uchwały antysmogowe. W jaki sposób gminy i rząd mogą wspólnie działać na rzecz ograniczenia smogu w naszym kraju?

Artur Dąbrowski Oprócz uchwały antysmogowej trzeba przygotować system wsparcia dla mieszkańców.

– Trzeba do tego podejść systemowo. Samorządy, a szczególnie Kraków i Małopolska jako region rozpoczęły już działania i przyjęły uchwałę antysmogową. Województwo mazowieckie jest obecnie w trakcie realizacji opracowania całego systemu i zgodnie z deklaracją, którą złożył marszałek Adam Struzik, taka uchwała na pewno w tym roku przez Sejmik Województwa Mazowieckiego zostanie podjęta – przypomina Artur Dąbrowski.

Ale to nie jest kwestia tylko uchwały, która będzie nakazywać ograniczenie tej emisji, trzeba bowiem przygotować system wsparcia dla mieszkańców Mazowsza, którzy dzięki temu będą mogli skorzystać z dofinansowań, w celu ograniczenia tej szkodliwej emisji.

– I skoro potrzebne są rozwiązania systemowe, to bardzo potrzebna byłaby tu współpraca  zarówno samorządu, który dysponuje środkami w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego, jak i nie obejdzie się bez wsparcia budżetu państwa w tym zakresie – podkreśla gość radiowej Jedynki.

Uchwała antysmogowa to za mało

Wchodząca właśnie w życie w Małopolsce uchwała antysmogowa jest dobrym krokiem, ale nie rozwiązuje wszystkich problemów. Bowiem oprócz starych kotłów, zanieczyszczających powietrze, jest jeszcze problem transportu. I tu potrzeba legislacji ograniczającej np. wjazd niespełniających norm technicznych i środowiskowych pojazdów do centrów miast. Na razie mamy m.in. zapowiedzi, że policja będzie częściej korzystała z  analizatorów spalin. Poza tym, stacje diagnostyczne będą przechowywać dokumentację badania auta pod kątem jakości spalin.

Agnieszka Warso-Buchanan Oprócz starych kotłów, zanieczyszczających powietrze, jest jeszcze problem transportu.

– Taka kontrola pojazdów i przez policję, i na stacjach diagnostycznych jest niezbędna, aby wykluczać z użytkowania samochodów, które nie spełniają norm. Jest to zresztą przepis już funkcjonujący w polskim prawie, i jest to obowiązek policji – podkreśla gość Polskiego Radia 24. Są tu też przewidziane instrumenty karania, np. mandaty.

Łatwiej z transportem, trudniej z opałem

Jednak ciągle pozostaje podstawowa przyczyna polskiego smogu, czyli ogrzewanie domów poprzez palenie złej jakości węgla, w przestarzałych kotłach.

Minister środowiska Jan Szyszko stwierdził na antenie Polskiego Radia 24, że właśnie jedną z przyczyn smogu jest tani, złej jakości węgiel sprowadzany z Rosji i Ukrainy, którym Polacy palą w piecach.

– Węgiel polski jest droższy. Ale ten, kto jest biedny, też chce palić. I tu jest import gorszego węgla z zagranicy, który jest tańszy. I taka osoba pali tym gorszym węglem, bo musi – wyjaśniał Jan Szyszko.

Jak w takim razie pomagać tym osobom, których nie stać na opał lepszej jakości. Bo co z tego, że będą dopłaty do nowoczesnych pieców, skoro później nie będzie mieszkańców stać na opał?

Agnieszka Warso-Buchanan Potrzebne jest rozporządzenie, które już od paru lat powstaje, o jakości paliw stałych.

– Problem jakości paliw stałych jest bardzo istotny. Potrzebne jest rozporządzenie, które już od paru lat powstaje, o jakości paliw stałych. Zakazuje ono sprzedaży odpadów węglowych, czyli mułów i flotów odbiorcom indywidualnym. Trzeba je tylko podpisać i wprowadzić w życie. Jest to jedna z rekomendacji wicepremiera Morawieckiego, z jego programu Czyste Powietrze – uważa Agnieszka Warso-Buchanan.

Ale warto też pomyśleć o pomocy finansowej na zakup dobrej jakości opału dla najbardziej potrzebujących. I takie dopłaty są zapowiadane.

Gminy zapewniają środki mieszkańcom

Bowiem na podstawie zainteresowania wykorzystaniem środków na walkę ze smogiem można potwierdzić, że zdecydowanie przydałaby się większe fundusze na różnego rodzaju wsparcie dla mieszkańców.

– Od dwóch lat realizujemy program wymiany pieców poprzez samorządy. Bo dotychczas realizowaliśmy również w formule stosowanej do instalacji z zakresu OZE, czyli indywidualne osoby zgłaszały się do nas z wnioskami. Realizacja tego programu poprzez samorządy powoduje, że ten efekt ekologiczny jest szybszy. Ponieważ to gmina bierze na siebie kwestie organizacyjne związane z pozyskaniem tych środków i to jest najlepszy kierunek na przyszłość. Żeby wspierać samorządy w realizacji tych zadań, zarówno w wymianie pieców, jak i instalacji OZE – uważa Artur Dąbrowski.

I dodaje, że istotne jest też, szczególnie w dużych ośrodkach miejskich przyłączanie do sieci ciepłowniczych.

– Bo to jest najlepsze rozwiązanie. Kiedy mieszkańcy, zamiast używać prywatnych małych pieców – będą się przyłączać do sieci. Wtedy jest to rozwiązanie bezemisyjne i jest największy efekt ekologiczny – ocenia prezes mazowieckiego FOŚiGW.

Artur Dąbrowski Istotne jest też, szczególnie w dużych ośrodkach miejskich przyłączanie do sieci ciepłowniczych.

OZE się opłaca, ale potrzebuje wsparcia

Ale zielona energia oprócz tego, że jest przyjazna dla naszego naturalnego środowiska, to także inwestycja, która się opłaca. I to przez wiele lat.

– Ci, którzy dzisiaj inwestują w źródła odnawialne, w przyszłości będą wytwarzali taniej energię, niż ci, którzy decydują się bardziej wspierać, rozwijać i promować źródła konwencjonalne – zwraca uwagę Michał Ćwil, wiceprezes zarządu Polskiej Izby Gospodarczej Energetyki Odnawialnej i Rozproszonej.

Michał Ćwil Ci, którzy dzisiaj inwestują w źródła odnawialne, w przyszłości będą wytwarzali taniej energię.

To się rzeczywiście opłaca, ale bez wsparcia, bez nisko oprocentowanych pożyczek niewiele osób zdecyduje się na tego typu wymianę czy modernizację systemu grzewczego.

– Najlepiej, aby to wsparcie było świadczone w formie bezzwrotnej. Z praktyki Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie wynika, że mieszkańcy chcą zmieniać swoje źródła ogrzewania na te „zielone”, przyjazne środowisku. I w momencie, kiedy pojawia się możliwość skorzystania ze środków dotacyjnych, to ustawiają się kolejki. Dlatego staramy się w jak największym stopniu pomagać mieszkańcom w tym zakresie, zintensyfikowaliśmy też nasze działania. W ciągu ostatnich czterech lat dofinansowaliśmy ok. 2000 zadań, na kwotę 200 mln złotych, tylko i wyłącznie w zakresie ochrony powietrza – zaznacza prezes Artur Dąbrowski.

Korzystają mieszkańcy, a firmy?

Na razie trudno mówić o efektach gospodarczych działań związanych z walką ze smogiem, z przechodzeniem na OZE, które są  korzystne dla firm zajmujących się zieloną energią.

– Bowiem wsparcie dla prosumentów jest jeszcze zbyt małe, aby firmy z branży OZE mogły się rozwijać w naszym kraju. Polscy producenci mają ciężki czas przed sobą. Bo są zbyt mali, żeby eksportować, a rynek krajowy jest zbyt mały, żeby się rozwijać  – ocenia Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej.  

Grzegorz Wiśniewski Wsparcie dla prosumentów jest jeszcze zbyt małe, aby firmy z branży OZE mogły się rozwijać w naszym kraju.

Na pewno jest to pole do działania dla samorządów, może poprzez program wsparcia dla firm branży OZE, może poprzez wsparcie organizacyjne, logistyczne, czy też bezpośrednią współpracę z firmami.

Natomiast mazowiecki Fundusz Ochrony Środowiska nie ma specjalnej oferty dla firm produkujących urządzenia czy instalacje OZE.

– Bowiem my kupujemy tzw. efekt ekologiczny. Czyli my dopłacamy do zamontowania takiej instalacji, ale nie do jej wyprodukowania – tłumaczy Artur Dąbrowski. Czyli jest to tylko pośrednie wsparcie tych nowoczesnych firm, które mogą np. eksportować swoje wyroby. – Ale rynek importu jest zdecydowanie większy w Polsce – dodaje gość Jedynki.

Jeśli jednak będzie wsparcie dla prosumentów, to firmy z branży OZE powinny to wyraźnie odczuć.

Program termoizolacji  budynków

Walka ze smogiem to gorący temat ostatnich miesięcy. Natomiast już od wielu lat są realizowane zadania związane z ocieplaniem budynków. Przede wszystkim przez jednostki samorządu terytorialnego.

– Ale także spółdzielnie mieszkaniowe korzystają ze środków Funduszu. Ostatnio uruchomiliśmy program promujący działania zintegrowane. Czyli jeżeli ktoś nie tylko ociepla budynek, ale też wymienia kocioł, zakupuje instalacje OZE, to umorzenie takiej pożyczki może sięgać nawet 50 proc. – wylicza prezes Artur Dąbrowski.

A poprawa jakości budownictwa jednorodzinnego i efektywności energetycznej jest ważnym elementem realnej poprawy sytuacji z zanieczyszczeniem powietrza.

–  Efektywność energetyczna jest też elementem programu wicepremiera Morawieckiego Czyste Powietrze. A możliwość zaoszczędzenia energii powoduje, że mniej jej zużywamy. I ocieplenie domów, wymiana okien stanowi element tego systemu – przypomina Agnieszka Warso-Buchanan.

Ale oczywiście wpływ na jakość powietrza ma pośrednio. Ważniejsze są działania takie jak wprowadzenie i przestrzeganie norm emisyjnych transportu, norm jakości paliw stałych, czy badania techniczne samochodów i kontrola, wsparcie OZE i oczywiście zastąpienie „kopciuchów” – kotłami najnowszej generacji.

Agnieszka Warso-Buchanan Efektywność energetyczna jest też elementem programu wicepremiera Morawieckiego Czyste Powietrze.

Źródła finansowania działań antysmogowych

A skąd pochodzi finansowanie tych programów? Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dysponuje środkami krajowymi.

– Ponieważ mamy w Polsce taki unikalny na skalę światową system funduszy środowiskowych, gdzie środki pochodzące z opłat za korzystanie ze środowiska są środkami oznaczonymi i przeznaczonymi właśnie na działalność Funduszy Ochrony Środowiska, w zakresie wspierania zadań przynoszących efekt ekologiczny – wyjaśnia gość radiowej Jedynki Artur Dąbrowski, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie.

I są także środki unijne na te cele, trzeba tylko dokładnie przeanalizować programy operacyjne, i krajowe, i regionalne. Ale te środki są skierowane generalnie do podmiotów instytucjonalnych, nie do Kowalskiego.

Robert Lidke, Błażej Prośniewski, Elżbieta Szczerbak, Małgorzata Byrska