Podłożem tego, co wydarzyło się w „Wujku” było wprowadzenie w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku stanu wojennego na terenie całej Polski. Decyzja ta spotkała się z dużym oporem społecznym. Maciej Rosalak przyznał, że w takiej sytuacji władza była zdecydowana, by zdusić siłą wszelkie protesty.
– To właśnie zdławienie demonstracji w najważniejszych zakładach przemysłowych było dla rządzących komunistów największym wyzwaniem. Dlatego na nieuzbrojonych obywateli wysłano ogromną armię złożoną z czołgów i wozów opancerzonych, nie wspominając o tysiącach milicjantów i żołnierzy – przypomniał historyk.
Głównym powodem rozpoczęcia strajku w kopalni "Wujek" było aresztowanie Jana Ludwiczaka, przewodniczącego Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność". Górnicy domagali się jego uwolnienia. Jednak władza nie chciała nawet o tym słyszeć. Kilka minut po godz. 8.00, teren kopalni szczelnie otoczyła milicja, do której dołączyło wojsko. Wezwano zebranych do rozejścia się w przeciwnym razie grożąc użyciem siły. Apele te nie zmusiły protestujących do ustąpienia.
Po użyciu armatek wodnych i wyrzutni gazu, rozpoczął się szturm na kopalnię. Na teren zakładu wjechały czołgi i wozy bojowe, taranując ogrodzenie. Strajkujący próbowali bronić się m.in. przy użyciu metalowych prętów. Stawiali też pośpiesznie barykady.
– Czołgi zburzyły bramę kopalni, a wozy opancerzone przedarły się przez uszkodzony mur. Po użyciu potężnych granatów hukowych na teren zakładu wdarły się oddziały wojskowe. Do tych sił dołączyło komando śmierci w postaci specjalnego plutonu ZOMO, który był zaprawiony w walkach z demonstrantami – podkreślił Maciej Rosalak.
Największy dramat rozegrał się około godz. 12.30. Funkcjonariusze ZOMO, wyposażeni w pistolety maszynowe, zabili sześciu górników. Bilans ofiar śmiertelnych wzrósł potem do dziewięciu - trzech rannych zmarło w szpitalu, ponad dwudziestu zostało rannych.
Ponadto w audycji materiał o obchodach 36. rocznicy pacyfikacji kopalni "Wujek".
IAR/Polskie Radio 24/db
___________________
Data emisji: 16.12.17
Godzina emisji: 15.33