Na przełomie 1982-83 opozycjoniści powołani na ćwiczenia spędzili trzy zimowe miesiące na poligonie w Chełmnie. Spali w namiotach; dostali stare buty i mundury; zlecano im też różne - najczęściej nieprzydatne - zadania, jak np. kopanie rowów. Według IPN, warunki były tam surowsze od tych, w jakich trzymano internowanych. Według prokuratorów, powołanie w stanie wojennym opozycjonistów na ćwiczenia wojskowe, było pretekstem do pozbawienia wolności ponad 300 osób.
Zdaniem Stanisława Szukały wyrok to próba odkłamania historii. – Cieszy, że polski sąd wydał w końcu taki wyrok, chociaż głowni twórcy tych wydarzeń jak gen. Kiszczak i gen. Jaruzelski już nie żyją. Obozy wojskowe były jedną z metod jaką przyjęto wobec Polaków, którzy wyrażali niechęć wobec tego, co proponowała władza. Pamiętajmy, że takich obozów było 13, gdzie 1700 osób było odizolowane od społeczeństwa, by oddzielić je od załóg w zakładach pracy za pomocą mundurów – wskazywał gość Polskiego Radia 24.
Wyrok jest nieprawomocny, adwokat oskarżonych zapowiedział apelację.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Piotr Wąż.
Polskie Radio 24/IAR/PAP
____________________
Data emisji: 22.02.2018
Godzina emisji: 11:35