Człowiek, technologia i natura - to zdaniem Mateusza Morawieckiego trzy klucze do ograniczenia emisji szkodliwych gazów do atmosfery. Szef rządu podczas szczytu COP24 w Katowicach podkreślił, że redukcja emisji jest zobowiązaniem szczególnie dla największych państw. Premier przypomniał, że poszczególne państwa nie mogą czuć się dyskryminowane. Szef polskiego rządu zwrócił uwagę, że inne są historie rządów europejskich czy potęg gospodarczych oraz państw afrykańskich, azjatyckich czy nawet krajów Europy Wschodniej. Dlatego zdaniem Mateusza Morawieckiego, w polityce klimatycznej trzeba brać pod uwagę historię danego kraju. Premier dodał, że ograniczenie emisji szkodliwych substancji musi być powiązane z rozwojem gospodarczym.
- To punkt wyjścia do dwutygodniowych obrad. Pytanie, w którym kierunku pójdzie porozumienie. To nadal jest niewiadoma - oceniała na naszej antenie Teresa Wójcik. - Wydaje się, że kierunek, który milcząco został zaakceptowany, to polityka ochrony środowiska i walka z globalnym ocieplaniem, przy jednoczesnym braku rezygnacji z rozwoju gospodarczego - wskazywała ekspertka.
Jak zauważyła gość PR24, "brutalna, rygorystyczna polityka ograniczenia emisji to ograniczenie rozwoju nie tylko rozwoju, ale i cywilizacyjnego wielu państw". Teresa Wójcik podała przy tym wątpliwość, czy interesy wszystkich państw można pogodzić w kontekście ograniczania emisji. - Patrzę z pewnym niepokojem na tę sprawę. Polska koncepcja jest pozytywna, ale nie wiem czy zostanie zaakceptowana - powiedziała komentatorka. W opinii Wójcik, konflikt interesów może grozić patem i brakiem porozumienia bądź pozornym konsensusem.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/IAR/zz
-----------------------------
Data emisji: 4.12.18
Godzina emisji: 13.06