- Wystąpienie Mateusza Morawieckiego było bardzo merytoryczne i sensowne. Słyszeliśmy bardzo wiele głosów poparcia dla stanowiska Polski - stwierdził Jarosław Popek.
"Dyskutowaliśmy o niedopuszczalności szantażu KE". Marine Le Pen po spotkaniu z premierem
Dodał, że "rezolucja jest pokłosiem tego, co się dzieje w ogóle w Parlamencie Europejskim, który jest opanowany głównie przez polityków liberalnych". - Polska jest krajem, który nie poddaje się pewnym naleciałością z powodów, których UE działa - dodał publicysta.
Podkreślił, że "zostało to wykorzystane przez Polską opozycję, nie tylko z tego powodu, że zostaliśmy zaatakowani przez liberalnych polityków UE, ale też i z tego powodu, że zostało to przełożone na Polską scenę polityczną". - Jest to bardzo niepokojące - ocenił.
Czytaj więcej:
- Zwróćmy uwagę na to, kto głosował za rezolucją, kto krytykował Polskę podczas dyskusji i po wystąpieniu premiera Mateusza Morawieckiego. Robili to polscy politycy, którzy weszli do Parlamentu Europejskiego z listy Koalicji Obywatelskiej i są to politycy w dużej mierze postkomunistyczni, jak: Leszek Miler, Marek Belka czy Dariusz Rosati. Zostali oni wprowadzeni do Parlamentu Europejskiego przed Donalda Tuska i jego zwolenników - tłumaczył gość Polskiego Radia 24.
- Bardzo dobre wystąpienie Mateusza Morawieckiego spowodowało to, że rozpoczęła się w Unii na nowo dyskusja na temat tego, w jaki sposób Unia ma działać. Jak ma ona wyglądać. Czy Trybunał Sprawiedliwości UE powinien działać w ten sposób, a nie inny? To jest bardzo dobre pytanie - dodał publicysta.
Więcej w nagraniu.
21:48 PR24_AAC 2021_10_23-19-06-05.mp3 Jarosław Popek, publicysta był gościem Polskiego Radia 24.
***
Audycja: "Temat dnia"
Prowadzący: Ewa Wasążnik
Gość: Jarosław Popek, publicysta, Radio Gdańsk
Data emisji: 23.10.2021
Godzina emisji: 19.06
nj