Gościem audycji jest Kasia Błaszczyk, dziennikarka Studia Reportażu Polskiego Radia, która wróciła z wyprawy do Brazylii. W Czwórce zdradza szczegóły egzotycznej podróży.
Jednym z tradycyjnych zwyczajów Brazylii jest picie szczególnej herbaty - erwa mate. Tak po brazylijsku mówi się o argentyńskiej yerba mate, a zwyczaj jej picia nazywa się w Brazylii "chimarrao". – Picie erwa mate zaczyna się wcześnie rano, tuż po śniadaniu. Nie można też odmówić pierwszego chimarrao, które zawsze parzy głowa rodziny.
- Brazylia jest krajem podobnym do krajów europejskich. Byłam na południu, w Rio Grande do Sul, gdzie większość stanowią emigranci z Europy. Ta kultura jest więc mieszanką kultury europejskiej, ale to jest tylko pierwsza warstwa – mówi Kasia. Gdy poszukamy głębiej, dostrzeżemy duch „gaucho”, to jak bardzo są inni.
Tym czego nie ma w Europie, a co spotkamy Ameryce Południowej, jest kultura dotyku. – Często zdarzało mi się, że obcy ludzie witając się ze mną rzucali się na szyję. Należy na to reagować normalnie. Nie należy się oburzać, że jakiś obcy facet cię całuje – tam normalne jest całowanie na powitanie – opowiada reporterka.
Innym nietypowym zwyczajem jest „ubieranie” termosów. Tam gdzie erwa mate, tam znajdziemy termos. Będzie on… w kubraczku. – Każdy termos ma swoje ubranko. Są nawet specjalne ekskluzywne sklepy z ubrankami dla termosów. Te przystrojenia nie tylko są estetyczne, ale ich zadaniem jest też zatrzymywanie ciepła - wyjaśnia Kasia.
Więcej o poznawaniu innej kultury dowiedzieć można się słuchając całej rozmowy.
Jakie jest wasze zdanie na temat przestrzegania tradycji odwiedzanej przez Was kultury?
Więcej o wyprawie Kasi Błaszczyk do Brazylii przeczytać można na jej blogu.
pg