Tematem audycji była rosyjska aktywność wojskowa. Szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba potwierdził, że Federacja Rosyjska rozlokowała przy granicy z Ukrainą ponad 40 batalionowych grup taktycznych, w skład których wchodzi 115 tys. żołnierzy.
Gość audycji był pytany o zagrożenia, jakie mogą się kryć pod tymi działaniami ze strony Rosjan. - Wydaje mi się, że na aktywność rosyjską na Białorusi, Ukrainie, w stosunku do Mołdawii czy krajów bałtyckich należy patrzeć łącznie. To znaczy nie traktować ich jako odrębne incydenty czy działania Federacji Rosyjskiej, ale to wszystko jest jedna całość, na którą składają się różne kryzysy czy zagrożenia - mówił.
Sprecyzował, że ma na myśli konflikt o charakterze typowo wojskowym, jaki jest w przypadku Ukrainy; konflikt w formie kryzysu migracyjnego sprowokowanego przez Białoruś, jaki jest przy granicy polsko-białoruskiej oraz litewsko-białoruskiej; czy też naciski na Mołdawię w kwestii wymuszenia podpisania kontraktu na dostawy gazu na kolejne lata. - Te działania Rosji są spójne, a ich celem jest osiągniecie konkretnych korzyści dla siebie w skali strategicznej, czy to jeśli chodzi o relacje z Zachodem, czy jeśli chodzi o relacje z poszczególnymi państwami, na przykład z Polską czy z Ukrainą - podkreślił.
Rosja chce wymusić pewne rzeczy na innych państwach
Gość audycji odniósł się też do kwestii tego, jaki może być cel w prowadzeniu takich działań przez stronę rosyjską. Jak powiedział "trzeba przyjrzeć się, jak zrealizowana jest od dekad polityka rosyjska". - Rosja próbuje najprawdopodobniej po raz kolejny stworzyć sytuację zagrożenia konfliktem zbrojnym o dużej skali, stąd właśnie jest ta koncentracja wojsk (red. przy granicy z Ukrainą), po to, żeby wymusić pewne rzeczy na Ukrainie, ale też na krajach zachodnich - tłumaczył.
22:54 PR24_mp3 2021_12_01-12-35-46.mp3 Dariusz Materniak o działaniach Rosji wobec Ukrainy ("Północ-Południe"/Polskie Radio 24)
Jak wskazał, "grożenie Ukrainie wojną czy otwartą interwencją zbrojną jest bardzo na rękę Rosji". - Ale to jest też taki straszak, który można wykorzystywać np. po to, żeby wymusić na Kijowie jakieś ustępstwa, jeśli chodzi o Donbas - na przykład skłonić władze, żeby się zgodziły na federalizację państwa razem z tzw. republikami ludowymi - powiedział.
Jak jednak dodał gość audycji, "ten straszak działa tylko do pewnego momentu", jakim jest faktyczne rozpoczęcie akcji zbrojnych przeciwko państwu. - O ile do momentu rozpoczęcia działań zbrojnych można grać na rozbicie społeczeństwa i na wewnętrzne spory, o tyle trzeba pamiętać, że zawsze takie działania zbrojne zawsze bardzo mocno konsolidują społeczeństwo niezależnie od poglądów politycznych - podkreślił.
Zobacz także: Wojciech Skurkiewicz w Polskim Radiu 24
Czytaj więcej:
Więcej w zapisie audycji.
***
Audycja: "Północ-południe"
Prowadzi: Mirosław Skowron
Gość: dr Dariusz Materniak (portal polukr.net)
Data emisji: 1.12.2021
Godzina: 12.38
ng