Obraz skomplikowanych relacji pomiędzy dwoma braćmi, które ulegają zmianie po tym, jak jeden z nich zapada na ciężka chorobę. Pojawia się czułość, ale obecne są również niezatarte pretensje z przeszłości. Film „Jak pies z kotem” to opowieść bardzo osobista, gdyż przedstawia fragment historii z życia reżysera dzieła.
– Z Januszem rozmawiałem o tej produkcji zaraz po śmierci jego brata. My wszyscy mamy rodziny, a także różne traumy i problemy, które są z nimi związane. Dla mnie „Jak pies z kotem” jest absolutnie osobisty. Identyfikuję się z tym filmem. Przyznam, że w czasie montażu myślałem o moim bracie, o tym jaka była nasza młodość i jakie mamy obecnie relacje – powiedział montażysta Marcin Kot-Bastkowski.
Przed realizacją zdjęć Janusz Kondratiuk powiedział do swojej ekipy, że obejrzał kilka filmów o chorobie, ale chciał zrobić kolejny, według swojego punktu widzenia. Marcin Kot-Bastkowski zaznaczył, że temat ten jest jednak w tle rozgrywających się wydarzeń. – Na pierwszy plan wybija się bardziej problem, jaki z chorym ma jego rodzina. Istotne są również relacje, które wywiązują się pomiędzy jej członkami. Myślę, że Janusz pokazał to, z czym ludzie mają największy kłopot, to że wszystko zmienia się, gdy ktoś zachoruje – wskazał montażysta.
Więcej o filmie „Jak pies z kotem” oraz o skomplikowanych relacjach rodzinnych w całej rozmowie.
Audycję prowadził Łukasz Adamski.
Polskie Radio 24/db
---------------------------
Data emisji: 17.10.2018
Godzina emisji: 23.06