Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Klaudia Hatała 17.04.2014

Michał Szułdrzyński: arcybiskup Hoser popełnił błąd

- Nie lubię pouczać biskupów, ale mam wrażenie, że arcybiskup Henryk Hoser popełnił błąd rok temu. Ugiął się pod krytyką mediów i podjął w sprawie księdza Lemańskiego decyzję łagodniejszą niż powinien. To jest przyczyna dzisiejszych kłopotów - mówi gość audycji "Komentatorzy" w Trójce.
Parafianie gromadzą się przed zamkniętym kościołem Narodzenia Pańskiego w JasienicyParafianie gromadzą się przed zamkniętym kościołem Narodzenia Pańskiego w JasienicyPAP/Paweł Supernak
Posłuchaj
  • Cezary Michalski ("Krytyka Polityczna") i Michał Szułdrzyński ("Rzeczpospolita") o księdzu Wojciechu Lemańskim, sytuacji na Ukrainie i wyborach do Parlamentu Europejskiego (Komentatorzy/Trójka)
Czytaj także

We wtorek Kuria Warszawsko-Praska poinformowała o zamknięciu kościoła w Jasienicy, którego proboszczem był do lipca 2013 roku ks. Wojciech Lemański usunięty z tego urzędu przez arcybiskupa Henryka Hosera za "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych". Mieszkańcy Jasienicy, którzy domagają się otwarcia świątyni i przywrócenia odwołanego księdza, zapowiedzieli, że w czwartek przyjadą do stolicy i będą protestować

<<<Kościół w Jasienicy zamknięty. Wierni zapowiadają, że przyjadą protestować do stolicy>>>

- Nie chcąc być zbyt brutalnym, i nie chcąc egzekwować swojej władzy, arcybiskup Hoser pozwolił księdzu Lemańskiemu na sprawowanie obrzędów liturgii w parafii, z której go usunął. I to doprowadziło do trochę takiej hybrydowej sytuacji - on tam już nie był, ale trochę tam był. I to musiało doprowadzić prędzej czy później do konfliktu - ocenia Michał Szułdrzyński ("Rzeczpospolita")

- Arcybiskup Hoser, w efekcie tej swojej łagodności, którą wtedy okazał, mimo, że zarzucano mu coś wręcz przeciwnego, czyli brutalność, musiał podjąć teraz rzecz radykalną, która też jest niedobrą sytuacją - podkreśla gość Trójki.

Cezary Michalski ("Krytyka Polityczna") mówi, że słuchając rzecznika abp. Hosera, Mateusza Dzieduszyckiego, odnosi wrażenie, że to taki "język Ławrowowski". - Wobec niebezpieczeństwa sprawianego przez księdza Lemańskiego, rzeczywiście należało mu ściąć głowę rok temu, a nie pozwalać mu chodzić po ziemi - dodaje.

- Ojca Rydzyka nigdy żaden biskup, a już szczególnie biskup Hoser, nie powściągał, jak mówi, że od 1989 roku Polska przestała istnieć, jest eksterminowana, że naród Polski jest na końcu procesu eksterminacji - mówi publicysta. - Żaden biskup, ani mu nie zakazał mówienia, ani w ogóle nie wspomina w swoich publicznych wypowiedziach nic na ten temat, bo ojciec Rydzyk jest grzeczny. Jak była kwestia lustracji arcybiskupa Wielgusa, to rzeczywiście pokazał, że potrafi być wobec Episkopatu w takich sprawach bardziej lojalny niż większość księży - ocenia Michalski.

- Obserwując to wszystko z zewnątrz, zależałoby mi tylko na tym, żeby istniało w Polsce świeckie państwo, które będzie potrafiło obronić przed wpływami Kościoła, ludzi którzy nie są wierzący, są wyznawcami innych religii, i takich, którzy po prostu nie są zainteresowani tymi zabawami arcybiskupa Hosera. Potrzebne jest świeckie prawo, które sprawi, że ludzie nie będą zakładnikami tego, czy w polskim kościele wygra Lemański czy Hoser - podkreśla Michalski.

Sprawa ks. Lemańskiego - tu czytaj więcej>>>

Goście audycji "Komentatorzy" rozmawiali także o sytuacji na Ukrainie i kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Rozmawiał Krystian Hanke.

Do słuchania "Komentatorów" zapraszamy od poniedziałku do czwartku o 8.30.

kh, gs