Goście audycji odpowiedzieli na pytanie o to jak daleko posunie się Aleksander Łukaszenka w tym kryzysie.
Polska przedstawiła UE dowody na wrogie działania Białorusi. "Został pokazany mechanizm operacji"
Dr Agnieszka Bryc oceniła, że granicą dyktatora z Białorusi będzie osiągnięcie postawiony sobie cel. Zauważyła, że narzędziem, które obecnie zaostrza sytuację jest budowanie i zwiększanie presji, która może doprowadzić do tego, że grupy koczujące na granicy przełamały fizycznie ogrodzenie. - Łukaszenka złagodzi swoje działania wtedy, gdy Unia lub unijne kraje podejmą dialog z Mińskiem - powiedziała. Dodała, że może to być finansowa gratyfikacja w zamian za zakończenie konfliktu na granicy. Innym rozwiązaniem może być sama satysfakcja prezydenta Białorusi z odniesionego sukcesu.
16:02 PR24_mp3 2021_11_09-20-42-31.mp3 Dr Agnieszka Bryc i Kamil Kłysiński ("Kontrapunkt"/Polskie Radio 24)
W opinii Kamil Kłysińskiego Łukaszenka nie dąży do dialogu. - Przede wszystkim chodziło o destabilizację granicy oraz rewanż wobec Polski i Litwy za postawę wobec reżimu - podkreślił. Odnosząc się do samego kryzysu na granicy zaznaczył, że "dopóki Łukaszenka będzie miał poparcie Kremla, to będzie to kontynuował".
W audycji mowa była o zaangażowaniu Rosji w problem, a także roli Unii Europejskiej w rozwiązaniu konfliktu.