Szefowa Komisji napisała dziś o hołdzie złożonym wczoraj ofiarom niemieckiego, nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz i upamiętnieniu sześciu milionów Żydów, oraz wszystkich innych ofiar zamordowanych przez nazistów. Na wczorajszym filmie Ursula von der Leyen wraz z kilkunastoma komisarzami. odczytywała nazwiska ofiar Holokaustu. Pod każdą osobą jest informacja o miejscu, w którym została zamordowana. Jest na przykład napis "Auschwitz Camp, Poland", ale brak wyjaśnienia, że obóz zagłady Auschwitz był na terenach Polski, która była okupowana przez nazistowskie Niemcy w czasie II wojny światowej.
Współpracownicy komisarza Janusza Wojciechowskiego mówią, że między innymi z tego powodu nie wziął on udziału w nagraniu. Na niestosowność filmu zwrócił Komisji Europejskiej uwagę ambasador Polski przy Unii Piotr Serafin. Jak powiedział brukselskiej korespondentce Polskiego Radia Beacie Płomeckiej, uwaga została przyjęta ze zrozumieniem.
Także minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zareagował na wczorajszy film Komisji i zapowiadał doprecyzowanie tego przekazu. "Pisząc o nazistowskim obozie zagłady w Auschwitz należy wskazywać, że powstał pod niemiecką okupacją" - podkreślił szef MSZ-u, ale też dodał - "Szkoda, że polski komisarz zawczasu nie zaprezentował polskiego punktu widzenia".
IAR/dad