Tablice upamiętniające ofiary zbrodni katyńskiej wisiały na ścianie kamienicy w Twerze, gdzie w czasie II wojny światowej znajdowała się katownia NKWD, w której mordowano polskich oficerów.
Twerska prokuratura uznała, że nie ma dowodów, iż właśnie w tym budynku rozstrzeliwano Polaków. Badacz stalinowskich zbrodni Aleksandr Gurianow przypomina, że zwolennicy tak zwanego "kłamstwa katyńskiego", działając z inspiracji władz, od dawna próbują zatrzeć ślady stalinowskich zbrodni. - Ich teorie obalają wyniki dwóch ekshumacji przeprowadzonych na cmentarzu w Miednoje - dodaje historyk "Memoriału".
Protestując przeciwko zdjęciu tablic, naukowcy Rosyjskiej Akademii Nauk napisali, że "takie działanie jest niedopuszczalne, ponieważ deprecjonuje historię jako naukę i niszczy historyczną pamięć społeczeństwa". Nazywają także brak reakcji władz Rosji na wydarzenia w Twerze "próbą rehabilitacji przestępstw stalinowskiego reżimu".
IAR/dad