Ta sprawa była omawiana podczas nieformalnego dwudniowego spotkania ministrów spraw zagranicznych i obrony w hiszpańskim Toledo. Misja, której dowództwo znajduje się w Polsce, do końca roku miała wyszkolić 30 tysięcy żołnierzy z Ukrainy. Teraz jest mowa o 40 tysiącach.
W ramach unijnej misji od jesieni ubiegłego roku przeszkolonych zostało 25 tysięcy wojskowych z Ukrainy. Jak donosi brukselska korespondentka Polskiego Radia, na spotkaniu w hiszpańskim Toledo nie było sprzeciwu wobec zwiększenia misji, by w przyszłości szkolić także pilotów myśliwców F-16. Problemem jest jednak jej finansowanie - usłyszała Beata Płomecka.
Rocznie na misję przewidziano około 100 milionów euro z Europejskiego Funduszu Pokojowego, oprócz oczywiście wkładu samych krajów członkowskich, na których terenie prowadzone są szkolenia.
Zwiększenie tego funduszu o ósmą transzę i kolejne 0,5 mld euro wczoraj ponownie zablokowały Węgry. Władze w Budapeszcie zgodę uzależniają od wykreślenia przez Ukrainę węgierskiego banku OTP z tak zwanej "listy hańby", czyli państw sponsorujących wojnę. Chodzi o te kraje, których firmy i instytucje nadal prowadzą interesy z Rosją.
Węgry zapowiadają, że z tego powodu nie zaakceptują kolejnego pomysłu - by przekazać Ukrainie 20 miliardów euro do 2027 roku, czyli pięć miliardów euro rocznie na dozbrajanie. Choć - jak usłyszała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka - niechętnie patrzących na ten pomysł jest więcej unijnych krajów.
IAR/ho