Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Semaan 08.09.2023

Dziennik „L’Opinion” o męczeństwie rodziny Ulmów

Artykuły prezydenta Andrzeja Dudy, ministra kultury prof. Piotra Glińskiego, szefa Instytutu Nowych Mediów Eryka Mistewicza oraz publicysty Jana Rokity przedstawiają w piątek historię męczeństwa rodziny Ulmów we francuskim dzienniku 

„Jako Polacy jesteśmy dumni, że 10 września 2023 roku rodzina Ulmów, naszych rodaków, zostanie uroczyście włączona w poczet błogosławionych Kościoła katolickiego. Znaczenie tego wydarzenia wykracza poza wymiar religijny. Będzie to również hołd dla bohaterów uosabiających najwyższe ideały człowieczeństwa. Historia ich męczeństwa – wstrząsająca, a zarazem budująca jako niezwykłe świadectwo miłości bliźniego – powinna być znana na całym świecie. Niech przemienia ludzkie serca, niech będzie wzorem otwartości i solidarności wobec drugiego człowieka.” – pisze prezydent Andrzej Duda na łamach „L’Opinion”. 

„Pamięć o doświadczeniach przeszłości jest naszym obowiązkiem – wobec ofiar, ale i wobec przyszłych pokoleń, którym tę pamięć jesteśmy zobowiązani przekazać” – pisze prof. Piotr Gliński. Zauważa, że 10 września w tym roku po raz pierwszy będzie obchodzony Narodowy Dzień Polskich Dzieci Wojny – nowe święto państwowe. W 1943 r. to właśnie tego dnia w wielkopolskiej Mosinie przeprowadzono aresztowania kilkudziesięciorga polskich dzieci, stanowiące ponure zwieńczenie masowej akcji represyjnej, w ramach której ujęto wiele polskich rodzin podejrzanych o współpracę z podziemiem niepodległościowym. Lapidarnym, lecz niezwykle wymownym zapisem tamtej tragedii jest telefonogram skierowany w ów wrześniowy dzień z posterunku niemieckiej żandarmerii w Mosinie do nadrzędnej komendy w Śremie: „Akcja w Mosinie trwa nadal. Dzisiejszej nocy aresztowano 156 osób. Dziś ma być jeszcze aresztowanych 60 dzieci”. 

Jan Rokita przypomina okoliczności zamordowania Ulmów oraz bezkarność sprawców: „Nie ustalono nigdy, kto doniósł niemieckim władzom, iż rodzina Ulmów nie stosuje się do tego prawa. W każdym razie przybyli do Markowej żandarmi faktycznie stwierdzili obecność ośmiorga Żydów w polskim domu, więc na miejscu zabili obie rodziny żydowskie jako wyjęte spod prawa. Następnie rozstrzelali Józefa i Wiktorię Ulmów, po czym (jak opowiedział jeden ze świadków) chwilę zastanawiali się, co zrobić z ich licznymi dziećmi. Ponoć jednak doszli do wniosku, iż „aby wioska nie miała z nimi kłopotu”, lepiej również wszystkie je zabić. Główny oprawca – niemiecki porucznik Eilert Dieken, dowodzący egzekucją – nie był nawet członkiem partii hitlerowskiej NSDAP, więc po II wojnie światowej jako „zwykły Niemiec” służył w policji demokratycznych Niemiec Zachodnich i umarł wiele lat później, otoczony rodziną i szacunkiem swoich niemieckich sąsiadów.” 

„Francuzów interesuje historia. Redaktorzy „L’Opinion”, podobnie zresztą jak innych tytułów prasowych i portali, z którymi współpracujemy przy „Opowiadamy Polskę światu”, z ciekawością dopytywali o szczegóły historii rodziny Ulmów, o karę śmierci dla Polaków pomagającym Żydom, wyznaczoną przez Niemców. A mimo to tak wielkiej skali pomocy Polaków. Łączą to z pomocą w ostatnim czasie dla prześladowanych Białorusinów, z olbrzymim wsparciem dla Ukraińców. Jeśli dobrze opowiemy naszą historię, najlepszymi autorami, mądrymi ludźmi, a przy tym jest ona po prostu prawdziwa, ma ona olbrzymią moc” – mówi Eryk Mistewicz.

Projekt „Opowiadamy Polskę światu” realizowany jest przez zespół Instytutu Nowych Mediów, wydawcę miesięcznika opinii „Wszystko co Najważniejsze”, we współpracy z Polską Fundacją Narodową, Instytutem Pamięci Narodowej, Ministerstwem Spraw Zagranicznych i Polską Agencją Prasową. Wszystkie teksty projektu w wielu wersjach językowych zostały opublikowane na portalu www.WszystkoCoNajwazniejsze.pl.

PAP/IAR/ks