Organizacja polska z Republiki Karelii od dziesięciu lat zabiega o ustanowienie pamiątkowej tablicy poświęconej rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu. Jednak do dziś regionalna administracja nie wydała zgody. Przewodnicząca organizacji karelskich Polaków Natalia Kopecka powiedziała Polskiemu Radiu, że dziś jedzie do Ołońca, w którym urodził się Witold Pilecki, aby oddać hołd rotmistrzowi, a także wznowić rozmowy o upamiętnienie polskiego bohatera.
- Będziemy zabiegać, aby w miejscowym muzeum wydzielono chociaż kawałek miejsca, na zorganizowanie stałej wystawy o Witoldzie Pileckim, żebyśmy my i nasi goście mieli gdzie położyć kwiaty - wyjaśniła Natalia Kopecka. Przewodnicząca organizacji karelskiech Polaków podkreśliła, że nasi rodacy mieszkający w Rosji pamiętają o rotmistrzu Witoldzie Pileckim i opowiadają o nim, w trakcie polonijnych spotkań.
Śmierć rotmistrza Witolda Pileckiego
25 maja 1948 roku komunistyczne służby bezpieczeństwa działające w Polsce zamordowały strzałem w tył głowy rotmistrza Witolda Pileckiego. Rosyjscy historycy badający stalinowskie zbrodnie podkreślają, że w ten sam sposób, w 1940 roku sowieckie NKWD zgładziło ponad 22 tysiące polskich oficerów. Jednocześnie przypominają, że 80 lat od tamtych wydarzeń, rosyjskie władze próbują wymazywać z kart historii stalinowskie zbrodnie.
Według byłego doradcy kremlowskiego Andrieja Iłłarionowa - działania na rzecz ustanowienia Dnia Bohaterów Walki z Totalitaryzmem i biografia Witolda Pileckiego obnażają historyczne kłamstwa zarówno sowieckich, jak i współczesnych władz Rosji.
IAR/dad