Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PR dla Zagranicy
Ewa Plisiecka 16.10.2023

Zdobyła upragniony szczyt. 45 lat temu Wanda Rutkiewicz weszła na Mount Everest

Była pierwszą Europejką oraz trzecią kobietą na świecie na wierzchołku najwyższej góry świata. Wcześniej nie udało się to żadnemu z polskich himalaistów.

Polka stanęła na szczycie 16 października 1978 r. o godzinie 13.45. Było to 76. wejście na tę górę w historii himalaizmu, odbyło się w ramach wyprawy niemiecko-francuskiej. Atak z bazy Wanda Rutkiewicz rozpoczęła wraz z trzema himalaistami 9 października. Z obozu IV, położonego na Przełęczy Południowej, wyruszyła rano 16 października. Wierzchołek zdobyła po 6 godzinach i 15 minutach wspinaczki.

Wejście Rutkiewicz na Czomolungmą (Bogini Matka Śniegu), jak określają Everest Tybetańczycy, było wydarzeniem rangi globalnej. Pisały o tym wszystkie media światowe.

W tym samym dniu, w którym himalaistka zdobyła Mount Everest, kardynał Karol Wojtyła został wybrany podczas konklawe w Rzymie na papieża. Jan Paweł II wspomniał o tym podczas swojej wizyty w Polsce w 1979 roku. "Dobry Bóg tak chciał, że tego samego dnia weszliśmy tak wysoko" – powiedział. Papież spotkał się wówczas z Wandą Rutkiewicz, a ona ofiarowała mu oprawiony w srebro kamień z Everestu. - Ta zbieżność wydarzeń - do dzisiaj pozostała dla mnie tak samo wzruszająca, jak w chwili, w której się o niej dowiedziałam – wspominała alpinistka.

Wanda Rutkiewicz miała na koncie wiele spektakularnych sukcesów. Wspinała się na najwyższe góry świata, zdobywając osiem z czternastu ośmiotysięczników - poza Mount Everestem, także: Nanga Parbat, K2, Sziszapangmę, Gaszerbrum II, Gaszerbrum I, Czo Oju oraz Annapurnę. Na K2 - drugi co do wysokości szczyt Ziemi - weszła jako pierwsza kobieta na świecie. Nie ukrywała, że jej celem jest sięgnięcie po Koronę Himalajów i Karakorum, a więc wejście na wszystkie czternaście ośmiotysięczników.

Wybitna himalaistka zaginęła podczas wspinaczki na szczyt Kanczendzongi w Nepalu. Za datę jej śmierci przyjmuje się 13 maja 1992 roku. Po raz ostatni widziana była dzień wcześniej, gdy z kierownikiem wyprawy Meksykaninem Carlosem Carsolio wyruszyła z obozu czwartego z zamiarem zdobycia szczytu. Carsolio wyprzedził Polkę, zdobył samodzielnie Kanczendzongę i w drodze powrotnej - na wysokości około 8250 metrów - widział Wandę Rutkiewicz po raz ostatni. Nie była w dobrej formie, zamierzała jednak odpocząć i zaatakować wierzchołek samotnie następnego dnia. Ciała himalaistki do dziś nie odnaleziono.

IAR/ep