Brazylijczycy staną przed okazją do rewanżu za klęskę w meczu grupowym, gdy Rosjanie pokonali ich 3:0. Reprezentacja Rosji prezentuje się w Lidze Światowej znakomicie.
Zespół naszych sąsiadów nie przegrał w tegorocznych rozgrywkach tylko jeden mecz, w dodatku w fazie interkontynentalnej. W finałach, które trwają w Polsce, Rosjanie na razie są bezbłędni.
Nasza reprezentacja, która uległa wczoraj Rosji 1:3 zagra o trzecie miejsce z Argentyną. Dla Polaków jest to szansa by po raz pierwszy w historii stanąć na podium rozgrywek Ligi Światowej. W fazie grupowej Polska pokonała Argentynę 3:2 po zaciętym spotkaniu. To zwycięstwo dało nam awans do najlepszej czwórki turnieju.
Biało-czerwoni to ekipa, która ma w turnieju najwięcej rozegranych setów. To właśnie zmęczenie może przesądzić o wygranej lub przegranej którejś z drużyn.
- Nie martwię się. Jesteśmy w perfekcyjnej kondycji - zapewnił trener Andrea Anastasi. O zapasach sił zapewniali także sami siatkarze. - Nie pytajcie nas o to. Nie ma innego wyjścia i akurat tego na pewno nam nie zabraknie - obiecali.
Zdaniem szkoleniowca Rosjan o zwycięstwie którejś z drużyn może zadecydować siła charakterów. - Na pewno za Polską przemawia atmosfera panująca w hali. Polacy grają u siebie, wśrród wspaniałej publiczności, która potrafi dodać im skrzydeł. Szanse oceniam po 50 procent - powiedział.
Mecz Polska - Argentyna rozpocznie się w Ergo Arenie o 17:00, a finał Rosja - Brazylia o 20:00.
man