Tematem audycji była pandemia koronawirusa w Polsce. - Wszystko zależy od nas. Jeśli przez najbliższe 2-3 tygodnie postaramy się zrobić wszystko, aby zakażeń było mniej, mamy szansę spędzić święta z naszą rodziną - podkreśliła dr Agnieszka Szarowska.
Przyczyny restrykcji
"Mamy cztery główne linie obrony". Premier przedstawił w Sejmie strategię walki z koronawirusem
Jej zdaniem "to, że w miastach i dużych aglomeracjach zakażeń jest więcej, wynika z przemieszczania się i stykania się ze sobą, ale to wcale nie oznacza, że w małych miejscowościach jesteśmy bezpieczni. Ważne jest to, aby w Polsce były jednakowe restrykcje, bo wirus atakuje jednak tak samo w miastach i na wsiach".
20:13 PR24_MPLS 2020_10_23-19-05-57.mp3 Dr Agnieszka Szarowska w rozmowie na temat pandemii COVID-19 w Polsce (Stan Rzeczy/PR24)
- Zakażony to osoba, która posiada w sobie wirusa i roznosi go. Osoba chora to osoba zakażona, która dodatkowo ma objawy. Używamy zamiennie tych słów, bo obie takie osoby są tak samo niebezpieczne dla otoczenia, a może nawet osoba bezobjawowa jest jeszcze bardziej niebezpieczna, bo jest w stanie zakazić jeszcze więcej osób. Epidemia w pewnym momencie wygaśnie, pytanie tylko jakie poniesiemy straty. Lekarze powinni mieć szansę pomóc najsłabszym osobnikom i dlatego są restrykcje - zaznaczyła.
Czytaj także:
- Najczęstszą drogą zakażenia jest droga oddechowa. Zarażamy się wirusem zawartym w wydychanym powietrzu przez innych. Droga dotykowa i kontaktowa to kilka procent zakażeń. Większość z nich przenosi się drogą oddechową. Test PCR wykrywa materiał genetyczny wirusa. Jeśli okaże się, że jest dodatni, nie ma możliwości, aby stwierdzić, że jest fałszywie dodatni. Jeśli znalazł w organizmie wirusa, to znaczy, że jesteśmy chorzy - wyjaśniła lekarz.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzi: Rafał Dudkiewicz
Gość: Agnieszka Szarowska (MSWiA)
Data emisji: 23.10.2020
Godzina emisji: 19.05
PR24/pkr