Na początku tygodnia Jurij Rubcou zaczął odbywać swój wyrok, za rzekome znieważenie sędziego, Kiriła Palulecha (z sądu sowieckiego rejonu w Mińsku). Wyrok wydała sędzia Natalla Wajciechowicz (z sądu rejonu centralnego w Mińsku). Został skazany na 1,5 roku półotwartego więzienia, łączonego z pracą (tzw. chimii). Rubcow przybył kilka dni temu do kolonii w miejscowości Kuplin w rejonie prużańskim. Portal Radia Swabody dowiedział się, że Rubcow na znak protestu odmawia podpisywania dokumentów, które przynoszą mu władze więzienia. Nie wiadomo na razie, gdzie będzie pracował – z zawodu jest kierowcą.
Opozycjonista Paweł Siewiaryniec, polityk Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji, który wcześniej swój wyrok odbywał w Kuplinie i zna realia tego miejsca, obawia się, że działacz może ogłosić głodówkę, jeśli milicjanci będą wywierać na niego presję.
- Powiedział mi, że jeśli przez dwa dni z rzędu nie będzie z nim kontaktu, to oznacza, że zaczął głodówkę – powiedział. Tymczasem do Rubcowa białoruscy dziennikarze z Radia Swabody nie mogą się dodzwonić już przez dwa dni. Nie udało im się również skontaktować z władzami zakładu więziennego.
Paweł Siewiaryniec mówił też, że warunki w kolonii są bardzo złe. – To robi się specjalnie, po to, by ludzie, którzy tam trafią, albo o nich usłyszą, bali się, że mogą tam trafić. I aby byli posłuszni władzy, w tym wielkim więzieniu, jakim jest obecnie cały nasz kraj, Białoruś – powiedział Siewiaryniec.
Leanid Sudalenka, obrońca praw człowieka z Homla, twierdzi jednak, że rozmawiał z Rubcowem w sobotę i że wszystko jest u niego dobrze. Napisał o tym na jednym z portali społecznościowych. Jurij Rubcow miał poprosić Sudalenkę o sprawdzenie, czy w kolonii typu pólotwartego można w jakimś zakresie korzystać z Internetu.
***
Rubcow został zatrzymany w koszulce ”Łukaszenko odejdź” wiosną 2014 roku, podczas Czarnobylskiego Szliachu (marszu w rocznicę katastrofy w elektrowni).
Jurij Rubcow w październiku mówił, że władze Białorusi robią wszystko, aby zastraszyć ludzi, który myślą inaczej. Podobnie postępują i rosyjskie władze. Obrońca praw człowieka z Homla, Leanid Sudalenka, który pomaga Rubcowowi, podkreślał, że wyrok zapadł tylko dlatego, że Rubcow ośmielał się nosić taką właśnie koszulkę, z napisem o Łukaszence.
Jurij Rubcow: władze Białorusi i Rosji chcą nas zastraszyć i wszystkich zmusić do milczenia >>>
Obrońcy praw człowieka uznali już Rubcowa za więźnia politycznego. Jeśli ktoś chce wysłać do niego kartkę z życzeniami lub list, może pisać na adres podany przez Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna" w językach rosyjskim i białoruskim (Jurij Rubcou/ Brest oblast/ Pruzhanski region, setttlement of Kuplin/ penal colony no. 7/ 225140 Belarus)
Zachęcamy również do przesłania listów innym więźniom politycznym na Białorusi! Do końca grudnia można przesłać życzenia mailem, a aktywiści Instytutu Swobody prześlą je uwięzionym [WIĘCEJ] >>>>
Svaboda.org/Charter97.org/Radia Racyja/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl