Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 02.04.2015

Ruch "O Wolność" nie weźmie udziału w tzw. wyborach prezydenckich

Białoruski opozycyjny Ruch "O Wolność" zrezygnował z udziału w tegorocznych wyborach prezydenckich na Białorusi - poinformowano w oświadczeniu na stronie internetowej tej organizacji.

"Ruch "O Wolność" ogłasza, że wstrzymuje się od wyznaczenia swojego kandydata oraz poparcia innych kandydatów podczas kampanii prezydenckiej 2015 r." - napisano w oświadczeniu.

Rada Ruchu z ubolewaniem skonstatowała, że "nawet głęboki kryzys gospodarczy na Białorusi i zagrożenie dla suwerenności kraju ze strony Rosji nie przyczyniły się do konsolidacji sił demokratycznych na Białorusi w imię niezależności, demokracji, gospodarki rynkowej i wyboru europejskiego".

"O Wolność" podkreśla, że brak odpowiedzialności i umiejętności porozumiewania się do tej pory nie pozwoliły ustalić procedury wybrania jednego kandydata białoruskich sił demokratycznych na prezydenta.

"Uważamy, że pójście na wybory kilkoma kolumnami zdezorientuje zwolenników zmian i pogłębi apatię w społeczeństwie. Imitacja udziału w procesie wyborczym o przewidywalnym z góry finale może zniechęcić ludzi do sił demokratycznych" - napisano w oświadczeniu.

Organizacja podkreśla, że od chwili powstania stawiała sobie za cel krzewienie nastrojów patriotycznych i proeuropejskich i nadal będzie działać w tym kierunku, a podczas kampanii prezydenckiej skoncentruje się na rozpowszechnianiu propozycji reform gospodarczych, monitorowaniu przebiegu wyborów oraz kampanii na rzecz zwolnienia więźniów politycznych.

Termin tegorocznych wyborów prezydenckich ma zostać ogłoszony na początku sierpnia. Szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Lidzija Jarmoszyna wspomniała, że najbardziej prawdopodobna data to 15 listopada.

W ubiegłych wyborach w 2010 r. siły demokratyczne nie wysunęły wspólnego kandydata na prezydenta i startowało w nich siedmiu przedstawicieli opozycji. W poprzednich wyborach w 2006 r. wspólnym kandydatem opozycji był Aleksander Milinkiewicz, który jeszcze w tym samym roku utworzył Ruch "O Wolność".

Jesienią 2015 roku, najprawdopodobniej 15 listopada, na Białorusi odbędą się tzw. wybory prezydenckie. Opozycja i wielu ekspertów zgadzają się co do tego, że na Białorusi zmiana władzy nie może nastąpić drogą głosowania, gdyż mechanizm demokratycznych wyborów został zniszczony. Żadne wybory na Białorusi od czasu wyboru Łukaszenki w 1994 roku nie zostały uznane przez OBWE i społeczność międzynarodową za wolne i uczciwe. Protesty przeciw fałszowaniu wyborów kończą się zatrzymaniami, aresztami i kilkuletnimi wyrokami skazującymi dla liderów. W więzieniu wciąż odbywa karę kandydat opozycji na prezydenta z 2010 roku, Mikoła Statkiewicz.


PAP/in./agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

bialorus.polskieradio.pl