Wiaczesław Siwczyk: represje na Białorusi się zaostrzyły
We wtorek nad zatrzymanym Wiaczesławem Siwczykiem rozpoczął się proces – informuje Radio Swaboda. Działacza oskarża się o chuligaństwo i niepodporządkowanie milicji. Rozprawa miała zacząć się rano. Jednak opozycjonistę przyprowadzono do sądu z czterogodzinnym opóźnieniem. Przez cały czas czekali tam tam jego bliscy, przyjaciele, czołowi białoruscy opozycjoniści.
Ostatecznie, co niezwykle rzadko się zdarza, proces administracyjny nie zakończył się od razu wyrokiem, ale został przerwany przez sędzię. Powodem była potrzeba uzupełnienia protokołów przez milicjantów. Jak pisze Radio Swaboda, wyszło bowiem na to, że pracownicy milicji nie umieli powiedzieć, z jakiej przyczyny zatrzymali Wiaczesława Siwczyka. Działacz (na razie) mógł udać się do domu. [WIĘCEJ NA TEMAT późniejszych rozpraw w tej sprawie i dalszego nękania opozycjonisty przez milicję czytaj tutaj >>>]
W nocy zatrzymany i pobity
Wiaczesława Siwczyka zatrzymano w nocy, na chodniku tuż pod jego domem. Jaka podaje żona, pobito go, ściągnięto z niego kurtkę i sweter, zakuto w kajdanki.
Hanna Siwczyk mówiła, że jej mąż zadzwonił około godziny 3 w nocy i poinformował, że nie może przyjść do domu, bo przy chodniku prowadzącym do klatki schodowej stoją milicjanci. Ci zaś twierdzili, że zatrzymali go jeszcze przy wyjściu z metra.
Kobieta zeszła na dół, by pomóc mężowi, ale milicjanci nie pozwalali im wejść na górę na czwarte piętro do mieszkania. Jak relacjonuje, trzymano ją, by nie mogła wesprzeć męża, a jemu wyłamali ręce, bili i nawet zerwali kurtkę i sweter, gdy się wyrywał. Ostatecznie nałożono mu kajdanki – powiedziała kobieta.
Wiaczesław Siwczyk jest bardzo aktywnym działaczem opozycyjnym, w ostatnim czasie pracuje bardzo aktywnie przy organizacji Kongresu Demokratycznych Sił – jednoczącego białoruską opozycję demokratyczną. Działa również na rzecz współpracy między demokratycznymi siłami Białorusi i Ukrainy oraz Polski. Organizuje uroczystości upamiętniające ofiary komunistycznych represji na Białorusi.
Przyjaciele wiążą areszt Wiaczesława Siwczyka z jego ostatnimi działaniami na rzecz zjednoczenia opozycji - w ich ocenie tego bardzo boją się obecnie białoruskie władze.
Siwczyk był wcześniej wielokrotnie aresztowany i karany grzywnami, więzieniem. W 2010 roku po fali represji opuścił Białoruś i przebywał na emigracji. Powrócił do kraju latem zeszłego roku - by wziąć udział w kampanii na rzecz wysunięcia kandydatury Mikoły Statkiewicza (ówczesnego więźnia politycznego) na prezydenta.
PolskieRadio.pl, na podst.m.in. svaboda.org/agkm
bialorus. polskieradio.pl
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl