Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 06.04.2011

Andrzej Poczobut zatrzymany przed rozmową z Brukselą

Dziennikarz Andrzej Poczobut został zatrzymany w Grodnie i doprowadzony do prokuratury.
Andrzej Poczobut, fot. Włodzimierz Pac, Polskie RadioAndrzej Poczobut, fot. Włodzimierz Pac, Polskie Radiofot. Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Więcej informacji o Białorusi: "Raport Białoruś"

Do zatrzymania Andrzeja Poczobuta doszło, gdy miał jechać z Grodna do Mińska na telemost z Brukselą.

Andrzej Poczobut miał rozmawiać za pomocą telełączy z delegacją Parlamentu Europejskiego do Spraw Współpracy z Białorusią. Dziennikarz "GW" miał opowiedzieć delegacji PE o sprawie, którą prokuratura obwodowa w Grodnie wszczęła w związku z jego publikacjami w "GW" i na blogach z lat 2010-11. Poczobut jest podejrzany o znieważenie prezydenta Białorusi, za co grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Poczobut powiedział PAP tuż po zatrzymaniu, że jest to próba zablokowania jego udziału w telemoście. Również szef delegacji PE Jacek Protasiewicz wiąże jego zatrzymanie z planowanym wystąpieniem.

Wcześniej w środę prokuratura wezwała żonę Andrzeja Poczobuta, Aksanę, na przesłuchanie. Odmówiła ona zeznań, powołując się na prawo do ich nieskładania przez osoby bliskie.

O tym, że Poczobut jest podejrzany o znieważenie prezydenta, prokuratura poinformowała go pod koniec marca,

O sprawę dziennikarza "Gazety Wyborczej" pisała w iście do szefa MSZ Białorusi Siarhieja Martynaua przedstawicielka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) ds. wolności mediów Dunja Mijatović. Powołując się też na inne przypadki postępowania wobec dziennikarzy, Mijatović oceniła, że władze Białorusi "nadal zastraszają i nękają media", co jest "jawnym pogwałceniem zobowiązań Białorusi w OBWE".

IAR, PAP, agkm