W czasie środowej demonstracji w Mińsku białoruska milicja zatrzymała i pobiła szwedzkiego dyplomatę - Davida Emtestama. W czwartek władze szwedzkie złożyły w związku z tym wydarzeniem zdecydowany protest na ręce wezwanego do sztokholmskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych ambasadora Białorusi.
- Potępiamy aresztowania i przemoc białoruskiego reżimu wobec pokojowo zachowujących się demonstrantów. Wczoraj wieczorem zastosowano taką przemoc wobec szwedzkiego dyplomaty - stwierdza w pisemnym oświadczeniu minister spraw zagranicznych Szwecji Karl Bildt.
Szwedzki dyplomata wypełniał swoje zdania służbowe obserwując przebieg ulicznych manifestacji. Zatrzymany przez funkcjonariuszy OMON został pobity, otrzymując szereg ciosów w rożne części ciała. Uwolniono go po pewnym czasie, gdy zdołał wyjaśnić, iż chroni go immunitet dyplomatyczny.
Komentując ten incydent szef szwedzkiej dyplomacji stwierdził ponadto, że działania władz białoruskich są nie do zaakceptowania i po raz kolejny dowodzą braku poszanowania przez nie podstawowych praw demokracji, na co Szwecja i Unia Europejska wskazywały już przy wielu okazjach.
agkm, IAR