Unia Europejska miała w poniedziałek nałożyć sankcje na 20 przedstawicieli białoruskiego reżimu sankcjami. Zakładają one zakaz wizowy i zamrożenie aktywów. Sprzeciwiła się temu jednak Lublana, chroniąc oligarchę z otoczenia Aleksandra Łukaszenki, Jurego Czyża, który robi interesy ze Słowenią.
Lublana nie chce, by sankcjami został objęty działający na jej terytorium 48-letni białoruski oligarcha Jury Czyż. Biznesmen zbił majątek m.in. w sektorze energetyki, nieruchomości, rolnictwa i handlu, jest też prezesem klubu piłki nożnej Dynamo Mińsk.
Holding Czyża Triple współpracuje z firmami na Litwie, Łotwie, w Niemczech, Holandii i Polsce. Słoweńska Riko Group, która działa na Białorusi od 2000 r., pomaga mu m. in. w budowie hotelu Kempinski w Mińsku, wartej 57 mln dolarów. Według Radia Swaboda w 2004 roku Riko Group zaprosiła samego Łukaszenkę, by spędził parę dni w słoweńskim kurorcie narciarskim.
Jeśli Słowenia podtrzyma weto, najpewniej Unia nie podejmie w poniedziałek żadnej decyzji w sprawie sankcji.
agkm