Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 08.06.2013

Ambasador RP: na Białorusi powinno być więcej polskich szkół

Ambasador RP Leszek Szerepka powiedział, że dwie polskie szkoły na Białorusi to za mało. Podkreślił, że można otworzyć jeszcze kilka takich szkół.
Polska szkoła numer 36 w GrodniePolska szkoła numer 36 w GrodnieWłodzimierz Pac, Polskie Radio

Ambasador mówił o polskich szkołach przy okazji sprawdzianu języka polskiego, organizowanego w niedzielę przez ambasadę

Leszek Szerepka ocenił, że na Białorusi po polsku mówi w domu najwyżej kilka tysięcy osób, podczas gdy oficjalnie mniejszość polska liczy 300 tys. - To rezultat świadomej polityki władz sowieckich - podkreślił ambasador. Zwrócił uwagę, że chociaż po obu stronach granicy sowieckiej Litwy i Białorusi mieszkała taka sama ludność, "władzom centralnym w Moskwie zależało na tym, żeby na terenie Litwy tworzyć przeciwwagę dla nacjonalizmu litewskiego i zgodziły się na utworzenie sieci polskich szkół", zaś nie były zainteresowane rozwijaniem polskiego szkolnictwa na Białorusi. - Pod koniec ZSRR istniało ponad 100 szkół polskich na Litwie i żadna na Białorusi - zaznaczył.

W tej chwili na Białorusi są dwie polskie szkoły, które mają kilkuset uczniów - w Grodnie i w Wołkowysku. W kilkudziesięciu kolejnych polski jest wykładany jako przedmiot, a w jeszcze większej ilości uczony fakultatywnie. W sumie polskiego uczy się w nich najwyżej kilkanaście tysięcy osób.

- Te dwie szkoły zdecydowanie nie wystarczają - ocenia ambasador, podkreślając, że polskie szkoły można by otworzyć jeszcze na przykład w Lidzie, Szczuczynie czy Woronowie.

Tablica
Tablica na polskiej szkole w Grodnie, fot. Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

PAP/agkm