Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 22.08.2013

Aleś Bialacki spotkał się w więzieniu z bliskimi

Alesiowi Bialackiemu, białoruskiemu więźniowi politycznemu, pozwolono na widzenie z bliskimi w kolonii karnej w Bobrujsku.
Aleś Bialacki podczas procesu 24 listopada 2011 rokuAleś Bialacki podczas procesu 24 listopada 2011 rokuWłodzimierz Pac, Polskie Radio

Spotkanie z żoną Natalią Pinczuk i z siostrą Wolhą trwało dwie godziny. Aleś Bialacki mógł rozmawiać z bliskimi przez telefon, był oddzielony od nich szybą. Było to pierwsze spotkanie od grudnia 2012 roku.

Natalia Pinczuk powiedziała Radiu Swaboda, że rozmawiały z Alesiem na przemian, bo miały do dyspozycji tylko jedną słuchawkę. Aleś Bialacki powiedział im, że czuje się dobrze, ma dobry nastrój. Tak jak wcześniej, pracuje w więzieniu w szwalni, zajmuje się pakowaniem produkcji. Mówił, że dużo czyta, dostaje prasę, wie o głównych wydarzeniach w kraju. Pytał się o wydarzenia z życia bliskich i znajomych.

Do końca roku powinny się odbyć jeszcze dwa spotkania Alesia Bialackiego z bliskimi – dłuższe w listopadzie i krótsze w grudniu.

Między marcem i czerwcem 2012 roku Bialacki dostał trzy nagany, zabroniono mu spotkań z bliskimi i nadano status ”złośliwie naruszającego regulamin więzienny” Pretekstem do jednej z nagan było np. wyniesienie kawałka chleba ze stołówki. W sierpniu 2012 roku Bialacki otrzymał jeszcze dwie dodatkowe nagany z rzekome naruszenia regulaminu i pozbawiono go możliwości otrzymywania paczek z żywnością. Dopiero 7 sierpnia tego roku mógł otrzymać taką przesyłkę.

Aleś Bialacki, znany białoruski obrońca praw człowieka, szef Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna, odbywa karę czterech i pół roku pozbawienia wolności. W 2011 roku skazano go za niezapłacenie podatków od pieniędzy otrzymanych na konta w zagranicznych bankach. Wyrok potępili zachodni politycy, obrońcy praw człowieka.

Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna pomaga represjonowanym na Białorusi i ich rodzinom, prowadzi też dokumentację represji, gromadzi o nich informacje. Aleś Bialacki nie mógł zarejestrować organizacji na Białorusi. Pieniądze na pomoc represjonowanym były gromadzone na zagranicznych kontach. Dane o kontach Bialackiego przekazały stronie białoruskiej polska prokuratura i litewski resort sprawiedliwości, co poniewczasie uznano za fatalną pomyłkę, ale jej skutków nie udało się już odwrócić.

svaboda.org/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś 

Aleś
Aleś Bialacki podczas procesu, Włodzimierz Pac, Polskie Radio