Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 13.02.2011

Tysiące imigrantów z Afryki. Włochy proszą o pomoc Unię

W ciągu doby na pokładzie łodzi na włoską wyspę Lampedusa przypłynęło około tysiąca uchodźców - to kolejny dzień masowego napływu uciekinierów z północnej Afryki.
Łódź z imigrantami przy brzegach LampedusyŁódź z imigrantami przy brzegach Lampedusyfot. PAP/EPA/CIRO FUSCO

Obecnie na włoskiej wyspie przebywa ponad 2500 uchodźców, a ku jej brzegom zmierzają wciąż kolejne wypełnione ludźmi łodzie. Część z przybyszów umieszczonych zostanie w znajdującym się na Lampedusie ośrodku pobytu dla imigrantów, który postanowiono otworzyć w trybie pilnym. Pozostali przewożeni są do zapełniających się w szybkim tempie podobnych centrów w innych punktach kraju.

Zaniepokojone Włochy

Minister spraw wewnętrznych Włoch Roberto Maroni komentując ten masowy napływ oświadczył w niedzielę: - Jesteśmy sami, Europa nic nie robi.

- Jestem bardzo zaniepokojony, poprosiłem o pilną interwencję Unii Europejskiej, ponieważ Maghreb eksploduje. Trwa tam instytucjonalne i polityczne trzęsienie ziemi, które może mieć niszczący wpływ na całą Europę poczynając od Włoch - powiedział Maroni. Interwencję UE uznał za niezbędną.

Szef MSW zapowiedział, że zwróci się do władz Tunezji o wyrażenie zgody na obecność kontyngentu włoskiej policji, by zatrzymać falę uciekinierów. - System w Tunezji załamał się - ocenił Roberto Maroni w wywiadzie telewizyjnym.

W sobotę rząd Silvio Berlusconiego ogłosił stan kryzysu humanitarnego w związku z napływem uciekinierów z Tunezji i innych krajów północnej Afryki.

Kilkudniowe protesty w Tunezji, w których wg ONZ zginęło 219 osób, doprowadziły do obalenia prezydenta Bena Alego, sprawującego władzę żelazną ręką od 23 lat. Ben Ali rozwiązał rząd i opuścił kraj. Jego obowiązki przejął tymczasowo premier Mohammed Ghannuszi.

agkm