Walka o życie na pokładzie
Trzech pasażerów wtorkowego lotu lecącego z Teneryfy na lotnisko Johna Lennona w Liverpoolu niestrudzenie próbowało reanimować kobietę, która niedługo po wylocie dostała zawału serca. Resuscytacja krążeniowo-oddechowa z wykorzystaniem defibrylatora trwała 50 minut i jedną z osób ją wykonujących była pielęgniarka. Pasażerka miała 67 lat i podróżowała ze swoim mężem.
Awaryjne lądowanie w Hiszpanii
Zaplanowano awaryjne lądowanie na lotnisku w północnej Hiszpanii, aby udzielić kobiecie pomocy na lądzie. Niestety pasażerka zmarła zanim samolot zdążył wylądować. Policja oraz pogotowie zabezpieczyły teren.
Firma zaoferowała wsparcie bliskim
"Lot EZY3366 z Teneryfy do Liverpoolu we wtorek wieczorem musiał awaryjnie wylądować na Santiago-Rosalia de Castro, gdzie czekali na niego ratownicy, ponieważ jeden z pasażerów na pokładzie wymagał pilnej pomocy medycznej" - potwierdził rzecznik linii EasyJet. Firma zaznaczyła również, że pozostaje w kontakcie z rodziną zmarłej i zaoferowała jej wsparcie.
Czytaj także:
Źródła: PolskieRadio24.pl/JL