Bruksela alarmuje o wzroście handlu ludźmi w Unii Europejskiej. W latach 2008-2010 ponad 23,5 tysiąca osób padło ofiarą tego przestępstwa, 15% z nich to dzieci. Coraz rzadziej handlarze ludźmi trafiają w ręce wymiaru sprawiedliwości. Hiszpania jest krajem przerzutu niewolników z Azji, Ameryki Południowej, Afryki i innych krajów europejskich. Z wyliczeń Brukseli wynika, że ponad 70% sprzedawanych osób to kobiety, najczęściej sprzedawane są mieszkanki Afryki, które nie znają języka i nie mogą szukać pomocy. Sprzedawani mężczyźni pochodzą najczęściej z Chin i Afryki. Kupują ich właściciele nielegalnych fabryk i przez lata wykorzystują do pracy. Zdaniem organizacji pozarządowych najlepszą formą na zwalczanie tego procederu jest wprowadzenie rygorystycznych przepisów i uczulenie społeczeństwa. Działania Unii Europejskiej są niedostateczne, tylko 6 z 27 krajów wdrożyło unijną dyrektywę zwalczająca handel ludźmi, która obowiązuje w całej Wspólnocie.