Meteoryt spadł w pobliżu stolicy Nikaragui, Managui w tym samym momencie, gdy w odległości 40 tysięcy kilometrów od Ziemi przelatywała planetoida 2014 RC. Nikaraguańscy eksperci przypuszczają, że fragment oderwał się od niej i to on uderzył w Ziemię.
Podobną opinię wyraziła w rozmowie z BBC brytyjska astronom dr Heather Couper i dodała: „Takie uderzenia zdarzają się raz na rok. NASA śledzi około 11 tysięcy większych, tak zwanych ‘obiektów bliskich Ziemi’ - ale my musimy uważać na te małe.”
Dr Couper dodaje, że niektóre kosmiczne skały, na przykład chondryty węgliste są mało stabilne i łatwo się rozpadają. Jej zdaniem małego fragmentu, który odrywa się od asteroidy praktycznie nie da się zauważyć.
(Informacyjna Agencja Radiowa /IAR/ R. Motriuk)