Krzysztof Świątek: Michał Dworczyk, minister, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Dzień dobry, panie ministrze.
Michał Dworczyk: Dzień dobry panu, dzień dobry państwu.
Dlaczego Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało się poprzeć Ursulę von der Leyen na przewodniczącą Komisji Europejskiej pomimo tego, że mówiła rzeczy mało chyba przyjemne dla rządu Prawa i Sprawiedliwości: „Nie będzie kompromisu w sprawie praworządności”, chce wprowadzać neutralność klimatyczną do 2050 roku, a nadto jeszcze nie było poparcia dla Beaty Szydło na szefową Komisji ds. Zatrudnienia?
Prawo i Sprawiedliwość i cały EKR poparł tę kandydaturę jako kandydaturę kompromisu. To jest ważne, że osoba, która została szefową Komisji Europejskiej, daje nadzieję na dialog, na merytoryczną rozmowę, a kontrkandydatura – zablokowana przez kraje Europy Środkowo–Wschodniej, między innymi zjednoczone wokół Polski, wokół Mateusza Morawieckiego – zablokowały Fransa Timmermansa, który dawał gwarancję konfliktu, konfrontacji. Wyobraźmy sobie ciąg dalszy krucjaty czy też wojny, którą Frans Timmermans prowadziłby między innymi z Polską czy Węgrami...
Panie ministrze, ale skoro Frans Timmermans będzie zajmował...
...to całej Unii nie wyszłoby na dobre.
...stanowisko wiceszefa Komisji Europejskiej, czyli tak jak dotąd, to nie będzie ta krucjata dalej prowadzona przeciwko Polsce i krajom Europy Środkowej?
Jednak nie możemy porównywać stanowiska wiceszefa Komisji z szefem Komisji, to szef Komisji nadaje ton pracom całej Komisji, to jest stanowisko o wiele istotniejsze...
Czyli rozumiem, że pan minister ma nadzieję, że pani Ursula von der Leyen jako nowa szefowa Komisji Europejskiej będzie trochę powściągać te emocje, te zapędy Fransa Timmermansa.
Jesteśmy ostrożnymi optymistami, uważamy, że to była kandydatura kompromisu. Zresztą też zasadnicza postawa nowej szefowej Komisji Europejskiej w sprawie Federacji Rosyjskiej, w sprawie zdecydowanego reagowania na agresywną politykę Rosji, zbieżny z polskim punktem widzenia pomysł na relacje pomiędzy Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi, jednoznaczne poparcie dla NATO, to wszystko nas łączy, natomiast...
Ale z jednej strony mówi się, że Ursula von der Leyen była słabą minister obrony, doprowadziła do zapaści Bundeswehry, a poza tym nie zapewniała tego finansowania obronności na poziomie 2% niemieckiego PKB.
Decyzje odnośnie wysokości finansowania Bundeswehry jednak przede wszystkim należą do pani kanclerz, natomiast opinie mogą być podzielone, natomiast dotychczasowego dorobku politycznego... nikt natomiast nie zaprzeczy, że ten dorobek jest bardzo bogaty i nowa szefowa Komisji Europejskiej jest politykiem doświadczonym. A w tych sprawach najważniejszych mamy zbieżne zdanie. Natomiast w tych sprawach, w których możemy się różnić, liczymy na dialog, porozumienie. To jest korzystne z punktu widzenia nie tylko Polski, nie tylko regionu, ale całej Unii Europejskiej. Zresztą już nawet pierwsze wypowiedzi w tych sprawach nowej szefowej Komisji Europejskiej napawają ostrożnymi optymizmem, jest szansa właśnie na merytoryczny dialog, a nie polityczną krucjatę, którą chciał prowadzić Frans Timmermans.
Panie ministrze, ale nie należało najpierw powiedzieć: zagłosujmy po raz trzeci, ale zagłosujmy skutecznie za Beatą Szydło jako nową szefową Komisji ds. Zatrudnienia, sprawdzimy naszą lojalność, nasze zobowiązania, bo do tej pory te pacta sund servanda, jak to mówił premier, zawiodły, nie dostały dotrzymane, a dopiero potem na Ursulę von der Leyen?
Kolejność głosowań czy dokonywania wyborów w Parlamencie Europejskim jest ustalona. Rzeczywiście dobre obyczaje i umowy zostały złamane, jeśli chodzi o wybór pani premier. No, to jest też nauczka na przyszłość, że być może nie wszystkim partnerom można ufać i wierzyć mimo solennych obietnic i przyjmowanych ustaleń. Natomiast to, że nowa szefowa Komisji została wybrana głosami EKR–u, w tym Prawa i Sprawiedliwości, daje nam też dobrą pozycję wyjściową do dalszych rozmów o ważnych stanowiskach w ramach Unii Europejskiej.
Ano właśnie, jak to będzie z tymi stanowiskami? Bo czytam, że nowa szefowa Komisji Europejskiej chciałaby, aby to kobiety stanowiły połowę komisarzy. To może Beata Szydło będzie nowym komisarzem Unii Europejskiej?
Decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły według mojej wiedzy. Dyplomacja powinna być...
Dyskretna, to wiemy.
...dyskretna, dokładnie. I mówienie o tego rodzaju...
A wiemy, jaka teka przypadnie Polsce?
Mówienie o tego rodzaju decyzjach czy rozmowach w studiu czy to radiowym, czy telewizyjnym nie jest dobrym pomysłem. Ale dobre jest też to, że nowa szefowa Komisji dostrzega, że jak na razie Europa Środkowo–Wschodnia nie została dowartościowana czy potraktowana w sposób sprawiedliwy, ten parytet nie został zachowany i wierzymy, że to się zmieni, dlatego żeby Unia Europejska dobrze funkcjonowała, wszystkie regiony powinny być w sposób...
A jest spór pomiędzy starą Unią...
...wszystkie regiony powinny być reprezentowane.
...a rodzącym się Trójmorzem w Unii Europejskiej?
No, widzieliśmy w ostatnich czasach kilkakrotnie taką chęć dominacji największych krajów i narzucenia swojego zdania, a to nie jest dobry pomysł na funkcjonowanie Unii. Unia u swoich korzeni zakładała partnerskie traktowanie się nawzajem wszystkich krajów niezależnie od ich wielkości i wpływu i siłowe rozwiązania długofalowo na pewno Unii niczego dobrego nie przyniosą. Więc my jesteśmy za tym, aby wszystkie kraje się traktowały po partnersku i żeby kraje również mniejsze, również te na wschodzie Europy, były traktowane podmiotowo i żebyśmy prowadzili partnerski dialog.
Panie ministrze, obniżacie stawkę PIT o 1 punkt procentowy. To ma spowodować, że 10 miliardów złotych nawet zostanie w portfelach Polaków. Też jest decyzja o zerowym picie dla dwudziestosześciolatków. Drenujecie budżety samorządów i prowadzicie chyba Polskę ku katastrofie gospodarczej, takie się odzywają głosy niektórych neoliberalnych ekonomistów.
Dobrze, że pan to podkreślił, że to neoliberalni ekonomiści, w dużej części związani z opozycją dzisiejszą. Ja przypomnę, że jeden z głównych ekonomistów...
Ale oni pytają o finansowanie.
Jeden z głównych ekonomistów Platformy Obywatelskiej, pan Rzońca, wieszczył jeszcze niedawno, że wprowadzenie programu 500+ doprowadzi Polskę do sytuacji, w której znalazła się jakiś czas temu Grecja. Okazuje się, że wyniki gospodarcze Polski są jednymi z najlepszych w Europie, w związku z tym też nie przywiązywałbym się do tych opinii, które motywowane są często politycznie. Fakty są takie: w latach 2015–2019 przychody z podatku PIT dla samorządów wzrosły o 46%. To naprawdę jest bardzo duży skok. I decyzja samorządów, na co te środki są wydatkowane, leży po stronie włodarzy poszczególnych miast. Natomiast jeśli chodzi o obniżanie podatków, jest to wpisane w program Prawa i Sprawiedliwości, zapowiadaliśmy to jeszcze w kampanii 2015 roku, nie jest to żadnym zaskoczeniem. My się cieszymy, że w kieszeni Polaków zostanie kilkaset złotych więcej rocznie. Te pieniądze po pierwsze pozwolą na indywidualne podejmowanie decyzji, na co je wydatkować, a po drugie również przecież będą napędzać gospodarkę, bo zapewne Polacy wydawać te środki w naszym kraju.
Panie ministrze, to jeszcze temat liceów. Pan się dostał do liceum pierwszego wyboru?
Drugiego wyboru.
No właśnie, no to pan miał podcięte marzenia, bo czytam w Rzeczpospolitej, że podcinacie marzenia młodych Polaków. „Co prawda miejsc w szkołach średnich jest wystarczająco dużo, nawet jest nadwyżka o 100 tysięcy, ale niektórzy są kierowani do szkół branżowych”, pisze Rzeczpospolita dzisiaj.
No tak, ale to warto rozmawiać o faktach. To są bardzo delikatne kwestie i istotne kwestie. Rzeczywiście część publicystów i część polityków opozycji stara się instrumentalnie żonglować liczbami, informacjami i w dodatkowy stres wprowadzać te osoby, które zdawały egzaminy. Fakty są takie, jak pan przedstawił. Ponad 100 tysięcy miejsc względem absolwentów kończących... którzy skończyli gimnazja i szkoły podstawowe, jest zabezpieczonych, a jeśli chodzi...
Albo uczniowie idą do szkół branżowych.
A to ja mogę jeszcze podać właśnie...
Ubolewa dyrektor jednego z liceów.
Mogę podać, idąc za ciosem, kolejne informacje. Zrobiliśmy takie zestawienie, ilu uczniów przypadało... czy ilu kandydatów przypadało na 1 miejsce w 2018 i w 2019 roku na przykład w tych liceach, o których dużo się w mediach mówi, warszawskich liceach. W Liceum im. Staszica liczba kandydatów na 1 miejsce w 18 roku 1,66, w roku 19 – 1,53, w Batorym, bardzo znana warszawska szkoła, w 18 roku – 2,4 kandydata na 1 miejsce, w roku 2019 (...).
Czyli w 2018 była większa. Panie ministrze, musimy kończyć, bardzo dziękuję.
Nie no, to są zbliżone liczby.
Michał Dworczyk, minister, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Bardzo dziękuję.
JM