- To trzeci rok z rzędu z obecnością polskich filmów na gali Oscarów. Bardzo się z tego cieszę - podkreślił dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Radosław Śmigulski. - To wielka praca producentów, wielka praca PISF. Gratuluję - dodał.
- Przez 3 miesiące udało się wypromować ten film w Ameryce dzięki wierze, którą miał PISF i pan dyrektor w ten film - powiedział producent filmu Leszek Bodzak. Dodał, że nie kontaktował się z reżyserem Janem Komasą, "który jest w USA i pewnie śpi", a odtwórca głównej roli Bartosz Bielenia wraca do Polski na jutrzejszą galę wręczenia Paszportów "Polityki".
Adamski: "Boże Ciało" ma realną szansę na Oscara, uniwersalizm siłą tego filmu
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Krytyk filmowy: nominacja do Oscara to krok milowy w karierze Jana Komasy
O statuetkę w tej kategorii powalczą też: "Kraina miodu" Ljubomira Stefanowa i Tamary Kotewskiej, zdobywca canneńskiej Złotej Palmy "Parasite" Bonga Joon-ho, uhonorowani w Cannes Nagrodą Specjalną Jury "Nędznicy" Ladja Ly (Francja) oraz "Ból i blask" Pedro Almodovara, który przyniósł grającemu w nim główną rolę Antonio Banderasowi nagrodę w Cannes dla najlepszego aktora.
Wielki sukces "Bożego Ciała"
Od światowej premiery "Bożego Ciała", w sierpniu ub.r. w sekcji Giornate degli Autori festiwalu w Wenecji, film nie schodzi z ekranów i z ust recenzentów. Pojawił się w wielu zestawieniach najlepszych filmów minionego roku przygotowanych przez polskich krytyków. Prócz tego - zarówno w kraju, jak i za granicą - wielokrotnie honorowano go nagrodami, m.in. Europa Cinemas Label i Inclusive Award Edipo w Wenecji, a także Silver Star dla najlepszego filmu 3. El Gouna Film Festival w Egipcie.
Ponadto twórcy filmu zdobyli dziesięć statuetek podczas ubiegłorocznego 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni - m.in. za najlepszą reżyserię i scenariusz (Mateusz Pacewicz). Nagrody zbiera również grający główną rolę Bartosz Bielenia. Kilka dni temu otrzymał tytuł europejskiej wschodzącej gwiazdy Shooting Star 2020. Wcześniej doceniono go m.in. podczas El Gouna Film Festival w Egipcie. Aktor ma na swoim koncie także Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego za 2019 r., przyznawaną "młodym aktorom odznaczającym się wybitną indywidualnością".
W ocenie producentów obrazu Anety Hickinbotham i Leszka Bodzaka z firmy Aurum Film zainteresowanie Amerykanów "Bożym Ciałem" stanowi dowód na to, że "opowiedziana w nim historia porusza widzów na całym świecie".
Pieniądze z PISF
Hickinbotham i Bodzak przypomnieli, że kampania oscarowa "Bożego Ciała" za oceanem rozpoczęła się w październiku ub.r., a za jej koordynację odpowiada specjalizująca się w tego typu wydarzeniach agencja PR Accolade Publicity Consulting, prowadzona przez Emily Lu Aldrich i Hildę Somarriba. - Wszystkie działania były możliwe dzięki finansowemu wsparciu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, który w ramach programu operacyjnego "Promocja polskiego filmu za granicą" przekazał nam dotacje na każdy etap kampanii - zaznaczył Bodzak.
"Boże Ciało" Jana Komasy z nominacją do Oscara. Wśród faworytów "Joker"
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Bartosz Bielenia: moja postać jest złożona z wielu elementów
Hickinbotham zwróciła uwagę, że po dostaniu się "Bożego Ciała" na shortlistę twórcy mieli tylko dwa tygodnie na aktywność promocyjną, bo 10 filmów, które przeszły do drugiej fazy, ogłoszono 16 grudnia, a głosowanie Akademików rozpoczęło się 2 stycznia. - Zaraz po świętach do USA polecieli Jan Komasa i Bartosz Bielenia, a po Nowym Roku dołączyli do nich Piotr Sobociński oraz scenarzysta Mateusz Pacewicz. W tym czasie zorganizowaliśmy kilkanaście pokazów w Los Angeles, Nowym Jorku, a także w Londynie i Paryżu. Po pokazach w USA odbywały się Q&A. Rozesłaliśmy także 10 tys. DVD do wszystkich członków Akademii - powiedziała Hickinbotham.
Laureaci najbardziej prestiżowych nagród świata filmu zostaną ogłoszeni 9 lutego w Los Angeles. W tym roku po raz pierwszy dotychczasową kategorię "najlepszy film nieanglojęzyczny" zastąpi "najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy".
jp