Żeby zasłużyć na Oscara w kategorii "najlepsza piosenka oryginalna", nie wystarczy umieć ładnie śpiewać, trzeba też wykazywać talenty kompozytorskie lub literackie. Nagrody przyznawane są bowiem nie wykonawcom, lecz twórcom utworów wykorzystanych w filmach. Dlatego na liście laureatów brakuje nazwisk takich, jak choćby Celine Dion czy Joe Cocker, pomimo że oboje zaśpiewali piękne oscarowe piosenki (odpowiednio "My Heart Will Go On" i "Up Where We Belong").
Figuruje na niej natomiast Elton John – i to aż dwukrotnie. Brytyjski gwiazdor pierwszego Oscara zdobył w 1994 roku za wzruszającą balladę "Can You Feel the Love Tonight", skomponowaną na potrzeby disneyowskiego "Króla Lwa". Drugą statuetkę dołożył rok temu, gdy Akademia doceniła utwór "(I'm Gonna) Love Me Again", pochodzący z filmu "Rocketman", opowiadającego o życiu Eltona.
Wciąż żywe wspomnienia z gali, podczas której odebrała Oscara, ma Lady Gaga. Amerykańska wokalistka dostąpiła tego zaszczytu dwa lata temu, a uhonorowanym utworem był "Shallow" z filmu "Narodziny gwiazdy". Co ciekawe, wcześniejsza wersja tego musicalu, nakręcona w latach 70., przyniosła statuetkę Barbrze Streisand, która zaśpiewała tam skomponowaną przez siebie piosenkę "Evergreen".
Lady Gaga, Bradley Cooper – "Shallow", źródło: YouTube / Lady Gaga
O ile wymienieni wcześniej wykonawcy tworzyli swe oscarowe dzieła do spółki z innymi artystami, o tyle panowie Stevie Wonder, Lionel Richie, Bruce Springsteen i Phil Collins byli już samowystarczalni – osobiście napisali muzykę i teksty, a potem zaśpiewali nagrodzone piosenki. Pierwszy z nich zgarnął statuetkę w 1984 roku za kawałek "I Just Called to Say I Love You", wykorzystany w filmie "Kobieta w czerwieni". Drugi zdobył nagrodę dzięki utworowi "Say You, Say Me" z obrazu "Białe noce" (1985), a dwaj ostatni zawdzięczają swe Oscary piosenkom "Streets of Philadelphia" ("Filadelfia", 1993) i "You'll Be in My Heart" ("Tarzan", 1999).
Do powyższego grona zaliczyć wypada jeszcze jednego dżentelmena, Boba Dylana. Na ścieżce dźwiękowej do filmu "Cudowni chłopcy" z 2000 roku znalazły się aż cztery utwory wykonywane przez legendarnego amerykańskiego barda, z czego jeden, "Things Have Changed", przyniósł mu jedynego w życiu Oscara. W dniu ceremonii artysta był akurat na tournée w Australii, skąd przekazał następującą wiadomość: "Chciałbym podziękować członkom Akademii, którzy byli wystarczająco odważni, aby przyznać mi nagrodę za piosenkę, która nie owija w bawełnę, ani nie przymyka oczu nad ludzką naturą".
Bob Dylan - "Things Have Changed", źródło: YouTube / Bob Dylan
Wśród wokalistek-laureatek Oscara warto wymienić Annie Lennox i Adele. Ta pierwsza cieszyła się ze statuetki w 2003 roku, gdy wygrał zaśpiewany i skomponowany przez nią utwór "Into the West" z filmu "Władca Pierścieni: Powrót króla". Młodsza o pokolenie Adela odebrała swą nagrodę dziewięć lat później, za kawałek "Skyfall", temat przewodni z obrazu o takim samym tytule.
A skoro już mowa o filmach opowiadających o przygodach superagenta Jamesa Bonda, dzięki "Spectre" z 2015 roku Oscara mógł postawić na swojej półce z trofeami Sam Smith, wykonawca i współautor piosenki "Writing's on the Wall". Nikt nie odbierze też miejsca w oscarowych kronikach takim artystom, jak John Legend, Common i Eminem. Dwaj pierwsi stworzyli i zaśpiewali wspólnie utwór "Glory" z filmu "Selma", a ostatni wyrapował sobie statuetkę w obrazie "8 mila", opartym częściowo na jego życiorysie.
Kto zdobędzie Oscara za najlepszą piosenkę 2020 roku, przekonamy się już w nocy z niedzieli na poniedziałek (25/26 kwietnia), gdy odbędzie się 93. ceremonia przyznania tych prestiżowych nagród.
kc