Gdyby pokusić się o stworzenie horoskopu dla osób urodzonych 30 marca, talent i słuch muzyczny zajęłyby w nim pierwszoplanowe miejsce. Do tego trzeba byłoby dodać zdolności manualne, nieskazitelny głos, ponadprzeciętną wrażliwość i subtelność, smykałkę do pisania intrygujących tekstów oraz nienaganną dykcję. Wszystkie te cechy znajdziemy u dzisiejszych jubilatów. A więc po kolei.
76. urodziny obchodzi dziś Eric Clapton. To wiek godny szacunku, zważywszy na wyjątkowo niezdrowy tryb życia prowadzony niegdyś przez słynnego gitarzystę. Noszący przydomek "Slowhand" autor "Layli" nie jest mistrzem superszybkiego przebierania palcami po gryfie, jednak jego umiejętności manualne w zupełności wystarczyły, aby nazwać go "bogiem gitary" (sławetne graffiti tej treści pojawiło się w latach 60. na ścianie budynku w londyńskiej dzielnicy Islington).
Eric Clapton – "Layla" (Live Aid 1985), źródło: YouTube / Live Aid
Kolejna jubilatka, Celine Dion, to popowa diwa, która swoim potężnym głosem zdmuchnęła ze sceny większość konkurencji – szczególnie po zaśpiewaniu tematu przewodniego z "Titanica", czyli utworu "My Heart Will Go On". Wokalistka, ochrzczona przez media mianem "Queen of Power Ballads", może wychylić urodzinową lampkę szampana, spoglądając na swą arcybogatą kolekcję złotych i platynowych płyt oraz nagród branży muzycznej, pośród których połyskuje kilka statuetek Grammy. Szkoda jedynie, że nie będzie jej w tym towarzyszył René Angélil, jej wieloletni mąż i menedżer, który zmarł 5 lat temu na raka.
Celine Dion – "My Heart Will Go On" (live), źródło: YouTube / CelineDion
Urodziny świętuje dziś również wokalistka, która podbiła serca milionów fanów subtelnymi, intymnymi piosenkami, śpiewanymi aksamitnym głosem. Norah Jones, bo o niej mowa, zrobiła oszałamiającą karierę na przekór trendom panującym na muzycznej scenie. Jej debiutancki album "Come Away with Me" z 2002 roku zawierał nastrojowe ballady nagrane z towarzyszeniem jazzowych muzyków i nawet najwięksi optymiści nie przewidzieli sukcesu, jaki odniósł (oszałamiające 27 milionów sprzedanych egzemplarzy!). Co najważniejsze, nie był to jednorazowy wyskok amerykańskiej artystki, swoją klasę potwierdziła ona kolejnymi płytami, których ma na koncie już siedem.
Norah Jones – "Don't Know Why" (live), źródło: YouTube / Norah Jones
Z urodzinowymi życzeniami warto pospieszyć dziś do Tracy Chapman. Wokalistka z Cleveland nie rozpieszcza nas wprawdzie nowymi utworami (od wydania jej ostatniego albumu minęło już 12 lat), ale nikt nie odbierze jej chwały, na jaką zasłużyła w latach 80. Właśnie wtedy wydała debiutancką płytę zawierającą m.in. piosenki "Fast Car" i "Talkin' 'bout a Revolution", które poruszyły muzyczny świat. Mało kto potrafił tak pięknie pisać o miłości i tak celnie opisywać społeczne problemy, jak ta dwudziestokilkuletnia artystka. Tracy ma też skarb, za który wielu wokalistów oddałoby co najmniej połowę majątku – głos, którego nie sposób pomylić z żadnym innym.
Tracy Chapman – "Talkin' About A Revolution" (live), źródło: YouTube / Tracy Chapman
Wokalny kunszt nie jest najmocniejszą stroną kolejnego dzisiejszego jubilata, Pablopavo. Ale to nie szkodzi, wielkimi wokalistami nie są również Bob Dylan czy Nick Cave. Wszyscy wyżej wymienieni artyści potrafią jednak pisać teksty piosenek, od których ciarki przechodzą po plecach, a w głowie słuchacza maluje się obraz opisywanych przez nich zdarzeń i bohaterów o poplątanych życiowych ścieżkach. Pablopavo ma tę przewagę nad amerykańsko-australijskim tandemem, że swoje słodko-gorzkie opowieści snuje w naszym ojczystym języku, przez co mają one dodatkową moc dla polskiego fana.
Pablopavo i Ludziki – "Dancingowa piosenka miłosna", źródło: YouTube / karrotkommando
Z kronikarskiego obowiązku wspomnieć należy jeszcze o MC Hammerze, który 30 marca kończy 59 lat. To klasyczny przykład tzw. one hit wonder, czyli artysty jednego przeboju. W jego przypadku był to megahit "U Can't Touch This" sprzed ponad 30 lat. Na nowe przeboje kalifornijskiego rapera raczej nie mamy co liczyć, ale z wieści dochodzących zza oceanu wynika, że po serii bankructw i problemów z urzędem skarbowym, w ostatnich latach Hammer stanął na nogi finansowo. Artysta ma więc dodatkowy powód do świętowania!
MC Hammer – "U Can't Touch This", źródło: YouTube / MC Hammer
kc