Polskie Radio

Historia jednego życia. 80 rocznica urodzin Krzysztofa Klenczona

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2022 07:00
Jego przeboje, takie jak "Kwiaty we włosach" czy "Nie mów nic", zna większość Polaków. Dziś mija 80. rocznica urodzin Krzysztofa Klenczona, współzałożyciela Czerwonych Gitar. Posłuchaj największych przebojów muzyka w całodobowym Radiu Klenczon.
Krzysztof Klenczon ma swój mural na jednym z budynków w Sopocie
Krzysztof Klenczon ma swój mural na jednym z budynków w SopocieFoto: Beata Zawrzel/REPORTER

Wszystko zaczęło się 14 stycznia 1942 roku w Pułtusku, gdzie przyszedł na świat późniejszy idol milionów fanów muzyki. Krzysztof Klenczon był synem żołnierza AK, który po wojnie przez dekadę ukrywał się przed zemstą funkcjonariuszy komunistycznej bezpieki. Zaszczepiony mu przez ojca patriotyzm zaowocował skomponowaną wiele lat później piosenką "Biały krzyż". Klenczon wykonywał ją na koncertach w skupieniu, którego wymagał również od publiczności.

Od Szczecina przez Paryż w drodze na szczyt

Gdy miał 20 lat dał się zauważyć jurorom Ogólnopolskiego Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie, co zaowocowało angażem do Niebiesko-Czarnych, w których występował m.in. u boku Czesława Niemena. Z tym zespołem miał okazję zagrać w Sali Kongresowej przed słynną Marleną Dietrich oraz w hali "Olimpii" w Paryżu.

Trampoliną do wielkiej sławy stały się dla Klenczona Czerwone Gitary założone w 1965 roku. Zespół ochrzczono mianem "polskich Beatlesów", a samego Krzysztofa "polskim Lennonem". Kolejne przeboje, takie jak "Matura", "Kwiaty we włosach" czy "Historia jednej znajomości", podbijały anteny radiowe, a dzięki intensywnym trasom koncertowym muzycy grupy poszerzali krąg oddanych fanów. – Pracowaliśmy jak mrówki, bardzo dużo i bardzo ciężko. To był chyba najlepszy i najpiękniejszy okres w moim życiu – wspominał Klenczon po latach.

Zaskakujące wolty i tragiczny koniec

W 1970 roku Krzysztof niespodziewanie opuścił Czerwone Gitary, by założyć bardziej ambitny muzycznie zespół Trzy Korony. Nagrał z nimi m.in. piosenki "Nie przejdziemy do historii" i "10 w skali Beauforta". Jeszcze bardziej zaskoczył wszystkich, gdy dwa lata później zdecydował się wyjechać na stałe do Stanów Zjednoczonych. Tam imał się różnych zajęć, od taksówkarza do dozorcy, starał się też rozkręcić za oceanem swoją muzyczną karierę, idąc w stronę stylistyki Elvisa Presleya. Nagrał nawet anglojęzyczny album "The Show Never Ends", który jednak nie zainteresował amerykańskiej publiczności.

Okazjonalnie bywał w Polsce, chodziły nawet słuchy o tym, że zamierza wrócić na dobre, by ponownie dołączyć do Czerwonych Gitar. Niestety, plany legły w gruzach w feralną noc z 26 na 27 lutego 1981 roku, kiedy – wracając z charytatywnego koncertu w klubie polonijnym w Chicago – miał poważny wypadek samochodowy, po którym nie wrócił już do zdrowia. Zmarł w szpitalu 7 kwietnia tego samego roku.

Pozostało po nim wiele wspaniałych utworów, których można posłuchać w całodobowym Radiu Klenczon. Jest ono częścią serwisu specjalnego poświęconego temu wyjątkowemu artyście, stworzonego na stronach Polskiego Radia w 40. rocznicę śmierci Klenczona.

kc

Czytaj także

Krzysztof Klenczon – multimedialne wspomnienie "Niuńka"

Ostatnia aktualizacja: 04.04.2021 16:40
W Poniedziałek Wielkanocny w TVP Historia będzie miał premierę film "Niuniek", opowiadający o życiu Krzysztofa Klenczona. Zaś 7 kwietnia, w 40. rocznicę śmierci współzałożyciela Czerwonych Gitar, w portalu polskieradio24.pl pojawi się specjalny serwis poświęcony artyście.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Krzysztof Klenczon – przerwana kariera "polskiego Lennona"

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2022 05:40
Gdyby żył, 14 stycznia skończyłby 80 lat. Jakim dorobkiem mógłby się dziś pochwalić Krzysztof Klenczon, były lider Czerwonych Gitar, zmarły tragicznie w 1981 roku?
rozwiń zwiń